https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Collegium Medicum w wiosennej sesji wypadło najgorzej w kraju. Dlaczego?

Wyniki LEK-u w ostatniej sesji nie mogą satysfakcjonować ani zdających, ani ich macierzystej uczelni - CM UMK
Wyniki LEK-u w ostatniej sesji nie mogą satysfakcjonować ani zdających, ani ich macierzystej uczelni - CM UMK Tomasz Czachorowski
Ostatnie miejsce z interny, pediatrii, ginekologii i położnictwa, przedostatnie z chirurgii w wiosennej sesji Lekarskiego Egzaminu Końcowego. To bodaj pierwszy tak kiepski wynik Collegium Medicum UMK.

[break]
Za przygotowanie testów odpowiedzialne jest Centrum Egzaminów Medycznych w Łodzi. To CEM publikuje też - od 2004 roku - wyniki poszczególnych uczelni.

- Sądzę, że to pierwszy tak niesatysfakcjonujący wynik Collegium Medicum UMK - mówi dr hab. n. med. Mariusz Klencki, dyrektor Centrum Egzaminów Medycznych. Zastrzega, że oceniać tej noty nie będzie, bo to zadanie uczelni. Będą za to dane. - Najważniejszy ranking to wyniki egzaminacyjne lekarzy absolwentów z dwóch ostatnich lat - mówi dyrektor CEM. - To są młodzi stażyści. I rzeczywiście, w tym zestawieniu Bydgoszcz jest ostatnią z polskich uczelni. Moje ogólne odczucie jest takie, że na gorsze wyniki wpływa system egzaminowania wewnątrz uczelni.

PRZECZYTAJ:Ręce które nas leczą [DZIEŃ DOBRY]

Jest to narzędzie, które zmusza studentów do cięższej pracy. Wymagania są kluczowe, jeśli trzeba, nie przepuszcza się z roku na rok. Egzaminy powinny być absolutnie czyste, bez ściągania. Wówczas studenci są zmuszeni do nauki, do trzymania poziomu. Jak to wygląda w Bydgoszczy, nie wiem. Wiem, że cała Polska zdaje ten sam egzamin, nie podejrzewam, że nad Brdą dyscyplina na LEK-u była większa niż w Szczecinie czy w Poznaniu i stąd taki wynik (Poznań jest na czele wiosennego rankingu - przyp. red.).

Moje ogólne odczucie jest takie, że na gorsze wyniki wpływa system egzaminowania wewnątrz uczelni. - dr hab. n. med. Mariusz Klencki

Jak studenci Collegium Medicum wypadli z wybranych przedmiotów? Udało się nam zajrzeć do szczegółowych danych (nie są publikowane. CEM tłumaczy, że chce wspierać uczelnie, doradzać im, a nie w sensacyjnym tonie kreować atmosferę rywalizacji, zwłaszcza, że niekiedy różnice między uczelniami wynoszą setne procent). I tak: interna - ostatnia lokata, pediatria - także ostatnia, chirurgia - przedostatnie miejsce (wynik słabszy miał tylko wydział wojskowo-lekarski z Łodzi, a o jedną setną lepszy Wydział Lekarski SUM w Zabrzu). Ginekologia i położnictwo - miejsce ostatnie, medycyna rodzinna - miejsce przedostatnie (o dwie setne punktu wyżej niż Szczecin), medycyna ratunkowa - ostatnie miejsce, psychiatria lepiej: trzy uczelnie mają słabszy wynik od Bydgoszczy.

PRZECZYTAJ:Ręce, które nas leczą [KOMENTARZ]

Dr Stanisław Prywiński, prezes Bydgoskiej Izby Lekarskiej, zastanawia się, czy wpływ na wyniki egzaminu mają ruchy kadrowe w klinicznych szpitalach. - Być może doświadczamy skutków restrukturyzacji lecznic. Wielu zasłużonych lekarzy straciło przez to kontakt ze studentami, ze stażystami, a przecież to doświadczeni praktycy są przykładem i autorytetem dla młodych. Nie sądzę, żeby wina leżała po stronie studentów. Ile się od nich wymaga, tyle się dostaje. Więcej na ten temat mogą powiedzieć władze uczelni. Niestety, z władzami CM UMK od tygodnia nie mogliśmy się skontaktować. Wczoraj przyszedł mail z propozycją spotkania za kilka dni. Do tematu zatem wrócimy.

Ważna końcówka: Lekarski maraton

W całym m kraju do egzaminu LEK przystąpiło w sesji wiosennej 3607 osób. Zdający uzyskali średnio 139,93 punktu - w przypadku tych, którzy ukończyli studia w ciągu ostatnich 2 lat i 114,52 - u tych, którzy skończyli studia wcześniej.

Maksymalny wynik wśród tych, którzy skończyli studia w ciągu ostatnich dwóch lat wyniósł 178 (w Bydgoszczy - 167), a minimalny 41 punktów (w Bydgoszczy - 91). Wśród tej grupy 180 osób uzyskało wynik poniżej gwarantującego zdanie progu 56 proc., nie zaliczając egzaminu (w Bydgoszczy - 18). Wśród lekarzy, którzy skończyli studia ponad 2 lata temu, egzaminu nie zaliczyły 132 osoby (4 po CM UMK).

LEK składa się z 200 zadań (5 do wyboru, tylko 1 odpowiedź prawidłowa). W przypadku negatywnego lub niesatysfakcjonującego wyniku, LEK można powtórzyć.

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
ABC
A jaki o ma związek z "marnym" przygotowaniem studentów do LEK-u? Co najwyżej nie najlepiej to świadczy u wykładającej kadrze na CM,
j
jarosław
Eksperci z Centrum Analitycznego Polityka INSIGHT Bydgoszcz ma ponadprzeciętnie aktywne społeczeństwo obywatelskie: na 10 tys. Mieszkańców przypada 48 organizacji pozarządowych, czyli o ponad połowę więcej niż przeciętnie. Bydgoszczanie są także bardziej przedsiębiorczy: zakładają rocznie 162 firmy (na 10 tys. mieszkańców), czyli o dwie więcej niż średnia w kraju. Warto dodać, że dużą aktywność bydgoskiej społeczności potwierdza ich inicjatywa, w której aż 160 tysięcy poparło utworzenie uniwersytetu medycznego. Całość to dowodzi, że Bydgoszczanie są aktywni, pomysłowi i przedsiębiorczy. A nie ma nic gorszego, jak hamowanie czyjejś przedsiębiorczości, i inicjatywy. Złe wyniku studentów dowodzą tego, że wielu z nich zauważa destrukcyjną polityką władz UMK (z rektorem na czele), która ma na celu uniemożliwienie wzięcia inicjatywy we własne ręce przez Bydgoszczan. Hamuje kształtowanie przez miasto i społeczność własnej podmiotowości. Postawa władz UMK jest bardzo szkodliwa nie tylko dla miasta, ale i również dla wszystkich osób identyfikujących się z Bydgoszczą.
s
seba-76
padnę zaraz ze śmiechu :rofl: cały czas władze UMK twierdziły jak to znakomicie się rozwija CM, a teraz wyszło szydło z worka ;) winnych trzeba szukać wśród forumowiczów, zwolenników UM w Bydgoszczy i posła Pawłowicza - twórcy jednego z najlepszych szpitali w Polsce :) wydział psychiatrii jest w Toruniu niezbędny ;)
M
Mariusz !!!
Teraz doskonale widać jak się "rozwija" CM, pod "opiekuńczymi" skrzydłami UMK. Jeżeli uczelnia medyczna ma przetrwać w Bydgoszczy, to pora na rozwód z tą toruńską pseudo-uczelnią! Czas nagli!
s
seba-76
forumowicze są winni, że sesja w CM się nie udała... gratuluję błyskotliwych wniosków.
s
seba-76
źle pamiętasz, gorzej było w Białymstoku i w Szczecinie...
c
czy warto ciągle mieszać
Podziękujmy znanemu aktywiście , medykowi , obecnie posłowi PO , który zarządzał niegdyś Centrum Onkologii . Gdy dano mu do wyboru praca lub polityka wybrał politykę . Znalazł " wroga " i poprowadził tysiące zdezorientowanych ludzi na C.M. UMK . Działo się to jeszcze jesienią ub roku i tli się dalej . Odbiło się na studentach C.M.
Pośród zamieszania uciekł w posły . Teraz w komisji sejmowej zajmuje się całą polską medycyną .!!! W bydgoskim centrum Onkologii zwalniają dziesiątki ludzi .
k
kkk
O ile dobrze pamiętam to podobna sytuacja była, gdy CM było jeszcze Akademią Medyczna, a więc nic nowego.
r
rafał
Ciągła awantura niszczy prestiż uczelni medycznej. Dzięki kretynom i oszołomom skończy się tak, że nie będzie żadnej uczelni medycznej bo studenci będą omijać nasze województwo. Dzięki wam oszołomy : seby, jarosławy, mariuszki i inni Cieszycie się, że zniszczyliście uczelnię ?
n
naleśnik
UMK niech otworzy własny kierunek lekarski w Toruniu. Taka sytuacja dalej nie ma sensu. Zamiast rozwoju jest mobbing i spadek jakości nauczania. Uniwersytet Medyczny w Bydgoszczy będzie z pewnością pozytywnym impulsem.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski