Już w pierwszym biegu rozgrywanym rano w Sichuan Water Sports School biało-czerwoni mogli mieć powody do wielkiej radości. To Akademicka Reprezentacja Polski w Wioślarstwie jako pierwsza zdobyła złoty medal w tej konkurencji w Chengdu. Drużyna w składzie: Barbara Streng, Katarzyna Duda, Jakub Woźniak, Kajetan Szewczyk wywalczyła złote medale w kategorii czwórek podwójnych mix.
– Po przedbiegach spodziewaliśmy się takiego wyścigu, ale on nas też trochę zaskoczył – opowiada Kajetan Szewczyk. – Myśleliśmy, że naszymi głównymi rywalami będą Niemcy, ale w trakcie dystansu okazało się, że są nimi Włosi. Mieliśmy z trenerem dobry plan na ten bieg, od początku mieliśmy klapki na oczach i po prostu robiliśmy swoje. Byliśmy skoncentrowani na sobie, nie patrzyliśmy na innych. Było konkretnie ciężko, ale po medalu jest fajnie. Nie podoba mi się tylko pogoda, jest zbyt wysoka wilgotność i temperatura – dodaje złoty medalista z Chengdu.
Biało-czerwoni cały dystans kontrolowali sytuację, ostatecznie o ponad sekundę wyprzedzili Włochów i o ponad cztery Niemców. – Otworzyliśmy worek z medalami, mam nadzieję że reszta naszych reprezentantów także spełni swoje marzenia – mówiła Barbara Streng. – Chcieliśmy zacząć jak najmocniej i to nam pomogło, bo Włosi bardzo mocno finiszowali, zresztą tego się właśnie spodziewaliśmy. Dawaliśmy z siebie sto procent, czuliśmy się mega zmotywowani, bo Polacy zdobywają mnóstwo medali, więc my także chcieliśmy spróbować dorzucić coś od siebie.
I rzeczywiście, kolejni reprezentanci Polski dorzucali. Czwórka Katarzyna Boruch, Martyna Jankowska, Izabela Pawlak i Anna Potrzuska wywalczyły srebrne medale, przegrywając tylko z Chinkami. Ten sam kolor medalu zdobyła dwójka Paulina Chrzanowska i Izabela Gałek. To nie był jednak koniec fantastycznych informacji, bowiem nasi wioślarze wywalczyli jeszcze dwa złota – dwójka Bartosz Bartkowski i Krzysztof Kasparek oraz Zuzanna Jasińska. Ta ostatnia popłynęła jak profesor, prowadząc od startu do mety.
– Taki był plan, trener przed startem zalecił mi szybkie tempo od początku, miałam rozpędzić łódkę i to trzymać – zdradza Zuzanna Jasińska. – Taki był plan, żeby nie patrzeć na rywalki tylko narzucić tempo i robić swoje. Bardzo się cieszę, że moja konkurencja ma takie wyniki medalowe, musiało być dobrze bo mieliśmy sporo przedstawicieli w finałach A. Warunki były tutaj ciężkie, jak w saunie parowej, ale według mnie trzeba sobie radzić w każdych, wioślarstwo to sport, w którym trzeba umieć się przystosować – dodaje.
Start biało-czerwonych w 31. Letniej Uniwersjadzie w Chengdu wspierają m.in. sponsor główny Akademickiego Związku Sportowego PZU S.A., a także Ministerstwo Sportu i Turystyki oraz Ministerstwo Edukacji i Nauki.
