Spalanie odpadów jest wykroczeniem niezależnie od tego, czy są one spalane w kominku, czy też gdzieś na zewnątrz. Śmierdzący, podejrzany dym z komina nie zawsze musi oznaczać, że sąsiad pali śmieciami. Może np. używać legalnego paliwa, tyle że bardzo słabej jakości. Jeśli jednak właściciel domu dorzuca do kominka odpady - sytuacja wygląda inaczej... Tu wkracza straż miejska.
Palenie śmieciami w piecu. Co może zrobić straż miejska
- Zbliżający się sezon grzewczy wiąże się ze zdecydowanym wzrostem zgłoszeń mieszkańców dotyczących dymiących kominów. Wbrew jednak przekonaniu niektórych zgłaszających, w świetle obowiązujących przepisów, sam dym nie jest równoznaczny z popełnieniem wykroczenia przez właściciela domu lub mieszkania. Zabronione jest bowiem spalanie odpadów na terenie nieruchomości. - informuje Straż Miejska w Bydgoszczy. Tymczasem podejrzany dym powodować może również paliwo niskiej jakości, przestarzałe lub w złym stanie kotły CO.
Strażnicy po otrzymaniu zgłoszenia muszą zatem zweryfikować, co jest przyczyną silnego dymienia. W tym celu straż już rozpoczęła kontrole z wykorzystaniem sprzętu do pobierania próbek z paleniska.
- Dzięki współpracy z Centralnym Laboratorium Pomiarowo – Badawczym, próbki te poddawane są szczegółowej analizie. Na tej podstawie możliwe było udowodnienie spalania odpadów w domowych paleniskach. W pobranym materiale znajdowały się fizyczne pozostałości stolarki okiennej, szmaty, kawałki plastiku ale także substancje chemiczne, których na pierwszy rzut oka nie można było zauważyć - informuje straż.
Zdjęcia można obejrzeć w galerii poniżej:
Jaka kara za palenie śmieciami w piecu
Co grozi za palenie śmieci w piecu? Palenie śmieciami, np. w kominku, może skończyć się na pouczeniu. Może też być nałożony na daną osobę mandat w wysokości od 20 do 500 złotych. Straż miejska może też skierować wniosek do sądu o ukaranie.
Funkcjonariusze mają upoważnienie do wejścia na teren posesji, niezależnie od tego, czy mają na to zgodę właściciela, czy nie. W trakcie takiego wejścia mogą dokonywać kontroli
- Kontrole strażnicy prowadzą zarówno po zgłoszeniach od mieszkańców, jak również na podstawie obserwacji własnej - informuje straż.
- Funkcjonariusze mają upoważnienie do wejścia na teren posesji, niezależnie od tego, czy mają na to zgodę właściciela, czy nie. W trakcie takiego wejścia mogą dokonywać kontroli - mówił nam jakiś czas temu Arkadiusz Bereszyński, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Bydgoszczy.
Co się stanie, jeśli dana osoba nie wpuści straży miejskiej na kontrolę? Takie postępowanie zostanie zakwalifikowane jako przestępstwo, a sprawa zostanie przekazana na policję.
Zobacz:
Kup sobie pojazd i elektronikę od wojska. Co sprzedaje armia? [ceny]
Z rzecznikiem Straży Miejskiej w Bydgoszczy na temat palenia śmieci i związanych z tym interwencji rozmawialiśmy jakiś czas temu. Zobacz wideo:
