Z profesorem Stanisławem Dąbrowieckim o możliwościach chirurgicznego leczenia otyłości rozmawia Hanna Walenczykowska.
<!** Image 3 align=none alt="Image 201355" sub="Prof. Stanisław Dąbrowiecki uważa, że leczenie otyłości jest społecznie opłacalne [Fot.: Tomasz Czachorowski]">
W Szpitalu Uniwersyteckim nr 1 im. dr. Jurasza stworzył Pan jedyny w regionie ośrodek leczenia otyłości.
Wszystko zaczęło się od operacji rozległych przepuklin, które często łączą się z nadwagą pacjenta. Trzeba więc było zacząć leczyć chorych z otyłością. Doskonaliliśmy się operując coraz trudniejsze przypadki. Staliśmy się regionalnym monopolistą. W najlepszym okresie operowaliśmy od ośmiu do dziesięciu osób miesięcznie. Jednocześnie powołaliśmy klub pacjenta.
Dlaczego?
Pacjenci, którzy chodzą na takie spotkania, lepiej się odchudzają.
<!** reklama>
Stosowaliście metody...
Na początku wykonywaliśmy zabiegi tradycyjne, potem przeszliśmy na metodę laparoskopową. Mieliśmy najkrótszą kolejkę w Polsce. Takie ośrodki istnieją w Warszawie, Gdańsku i Wejherowie. Okres oczekiwania trwa tam dwa lata. U nas kolejka była kilkumiesięczna.
Kilka miesięcy temu stracił Pan pracę w Juraszu...
Tak, kiedy zostałem zwolniony, ośrodek zlikwidowano. Nikt nie chciał go przejąć, ale pozostała pewna masa upadłościowa i, z tego co wiem, Toruń przygotowuje się do wykonywania zabiegów bariatrycznych.
Leczenie nie dotyczy tylko patologicznej otyłości?
Tak. Kiedyś mówiło się wyłącznie o chirurgii otyłości. Obecnie mówi się o chirurgii metabolicznej, ponieważ przy okazji leczenia likwiduje się choroby współistniejące, między innymi: cukrzycę, nadciśnienie, miażdżycę i wiele innych.
Jakie są efekty?
U trzech czwartych osób leczonych bariatrycznie uzyskuje się dobre lub bardzo dobre wyniki. Można ich w ten sposób przywrócić do normalnego życia.
Jeden z największych sukcesów medycznych, to...
Pewna pacjentka przyjechała do nas z drugiego końca Polski. Ostatnie trzy lata spędziła w łóżku. Poruszała się wyłącznie o dwóch kulach i to w asyście opiekuna. W wyniku zabiegu znacznie schudła. Poza tym uparła się i po zabiegu zaczęła jeździć na rowerze, pływać oraz ćwiczyć. Zgubiła 110 kilogramów. Wróciła do życia, otrzymała drugą szansę.
Otyłość to naprawdę duży problem?
W naszym województwie mieszka ponad 2 miliony ludzi, z których co piąta osoba ma nadwagę.
Z tej grupy minimum jedną dziesiątą, czyli 40 tysięcy osób, stanowią chorzy z otyłością.
Zrezygnował Pan?
Nie! Szukałem ośrodka, w którym mógłbym kontynuować pracę. W tej chwili jest grupa około 50 osób czekających na zabieg, a nowi pacjenci stale się zgłaszają. Niektórzy chorzy znaleźli się w bardzo dramatycznej sytuacji, ponieważ z powodu otyłości odmówiono im wykonania innych zabiegów, w tym ortopedycznych i neurochirurgicznych.
I znalazł Pan taki ośrodek?
Tak. Są pewne szanse w szpitalu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, ale przeszkodą jest bardzo mały kontrakt z NFZ na chirurgię w tym szpitalu.
Ile Narodowy Fundusz Zdrowia płaci za operację?
Średnio jest to 13 tysięcy złotych. Nie ma w tej kwocie kosztów kwalifikacji pacjenta, szkolenia, kontroli po zabiegu. Z punktu widzenia społecznego i indywidualnego jest to leczenie bardzo opłacalne, ponieważ w perspektywie kilku lat wydatki na leczenie maleją. Koszty leczenia bariatrycznego są po kilku latach niższe o 75 procent od tych ponoszonych podczas terapii zachowawczej.
<!** reklama>
Na Facebooku rekrutuje Pan osoby, które będą mogły skorzystać z darmowego leczenia.
Polska otrzyma od 400 do 500 milionów franków od Szwajcarii. W ramach tego polsko-szwajcarskiego funduszu jest przewidziany program leczenia zachowawczego pacjentów z otyłością. Udało mi się spowodować, że część chorych leczona będzie w szpitalu MSW w Bydgoszczy. Zaczynamy rekrutację pacjentów. Od drugiego kwartału przyszłego roku aż 50 osób z Bydgoszczy i regionu będzie uczestniczyć w trzymiesięcznym darmowym leczniczym turnusie.
Gdzie się zgłosić?
Osoby zainteresowane udziałem w programie leczenia otyłości powinny skontaktować się z prof. Stanisławem Dąbrowieckim pisząc e-mail pod adresem: [email protected] lub korzystając ze strony
https://www.facebook.com/pages/Od-wagi-w-Bydgoszczy/457777037619930