Delegacja Urzędu Marszałkowskiego gościła w Transylwanii (Rumunia), w roli obserwatorów jednego z projektów Town Twinnigs, realizowanego tu przez włoską Parmę. Zawiłe?
Rzeczywiście, cele w jakich przedstawicielstwo Urzędu Marszałkowskiego udało się do Kluj-Napoki, miasta w Transylwanii, mogą wydawać się na pierwszy rzut oka niejasne. Pięcioosobowa ekipa Kujawsko-Pomorskiego pełniła tu rolę obserwatorów spotkania z zorganizowanego przez włoski region Parma u jego rumuńskiego partnera. A wszystko w ramach europejskiego programu Town Twinnings, zrzeszającego gminy miejskie w całej Europie, pozwalającego na bliższe poznanie codziennego życia mieszkańców innych państw i realizowanie wspólnych projektów obywatelskich, edukacyjnych itp.
<!** reklama left>Jakie korzyści przyniósł województwu wyjazd delegatów? - Zostaliśmy zauważeni i zaproszeni do uczestniczenia w kolejnym projekcie: promocji przedsiębiorstw na rynkach europejskich i azjatyckich - relacjonuje Beata Krzemińska, rzecznik marszałka województwa. - Przywieźliśmy też zaproszenie w języku niemieckim do współpracy dla szkół gastronomicznych i odzieżowych z woj. kujawsko-pomorskiego. Niebawem będziemy je rozsyłać do zainteresowanych.
Do Rumunii na 4 dni pojechali oprócz rzeczniczki: Beata Darowska z departamentu rolnictwa, Cezary Buczyński z Centrum Obsługi Inwestora, Rafał Sękowski z departamentu gospodarki i infrastruktury, Karolina Kierońska z departamentu rozwoju regionalnego. - Pobyt finansowała Unia Europejska. My zapłacić musimy tylko symboliczne wpisowe w wysokości 30 euro - informuje rzeczniczka.