Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co musi się stać, żeby głos był słyszany?

Jarosław Jakubowski
Jarosław Jakubowski
Jarosław Jakubowski Dariusz Bloch
Co by było, gdyby 16 kwietnia 2014 roku, po otrzymaniu zgłoszenia o kradzieży w domu Elżbiety D. przy ul. Nakielskiej, policjanci zatrzymali Damiana S.?

Oczywiście nie wiemy, co by było gdyby, bo nie jesteśmy jasnowidzami. Jednak można sobie wyobrazić sytuację, w której ktoś taki jak Damian S. zostaje odizolowany od sąsiadki składającej na niego kolejną (bo przecież nie pierwszą) skargę.

Z dużą dozą prawdopodobieństwa można przyjąć, że nie pisalibyśmy dziś o Elżbiecie D. w czasie przeszłym, a o Damianie S. jako o oskarżonym o brutalne zabójstwo.

PRZECZYTAJ:Obrońca Damiana S. z ulicy Nakielskiej chce zmiany kwalifikacji makabrycznej zbrodni

Podobny wątek - niezałatwionych tak jak należy zgłoszeń - pojawia się w sprawie Bernarda D. z osiedla Leśnego, staruszka, oskarżonego o zabójstwo konkubenta córki. Awantury wybuchały w tym mieszkaniu wcześniej. Były zawiadomienia na policję. I co? Nic. Jeden człowiek nie żyje, a drugiemu grozi długoletnie więzienie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!