Wczoraj wodociągowcy ogłosili przetarg na bagrowanie Brdy i Kanału Bydgoskiego. Z dna trzeba wydobyć 100 tysięcy metrów sześciennych osadów. Zagrażają one środowisku i utrudniają żeglugę.
<!** Image 2 align=right alt="Image 90673" sub="Brda co roku zarasta. Jednak prawdziwym problemem jest to, czego nie widać na dnie rzeki. Jeszcze w tym roku ma się zacząć usuwanie niebezpiecznych osadów Fot. Tadeusz Pawłowski">Z Brdy wyciągnięte zostaną nieczystości w obrębie 26 wylotów. Będzie to około 25 tysięcy metrów sześciennych. W sumie, oczyszczony ma być 12-kilometrowy odcinek rzeki - od Czyżkówko do Brdyujścia. Prace obejmą również Kanał Bydgoski. Fragment przeznaczony do rewitalizacji ma zaledwie 5 kilometrów. Z dna usunięty zostanie muł utrudniający żeglugę. Miejskie Wodociągi i Kanalizacja szacują, że czyszczenie będzie kosztować około 11 milionów zotych. Prace rozpoczną się prawdopodobnie jeszcze w tym roku i potrwają dwa lata. Dzięki bagrowaniu, Brda i kanał będą znowu żeglowne, a woda czysta.
Jej jakość wody poprawia się również dzięki kolejnym pieniadzom pompowanym w kanalizację. - W ostatnich latach nie mieliśmy żadnych sygnałów dotyczących tego, że rzeka, na przykład, śmierdzi - mówi dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta, Ryszard Łebek. - Większość interwencji dotyczy jej zarastania. Te sprawy przekazujemy do Rejonowego Zarządu Gospodarki Wodnej, który odpowiada za szlaki wodne. Niestety, popularne „koszenie” Brdy przeprowadzane jest tylko na wybranych odcinkach - twierdzi dyrektor.
<!** reklama>Z rozpoczęcia inwestycji zadowolony jest komandor Fundacji Kanału Bydgoskiego, Andrzej Tomczyk. - To milowy krok dla uruchomienia żeglugi między Odrą i Wisłą. Ten szlak można już użytkować, ale teraz jest wiele przeszkód. Usunięcie osadów, mułów i innych śmieci wreszcie otworzy perspektywę ruchu turystycznego. To w zasadzie warunek, by cokolwiek dalej robić. Marina, która powstaje przy Bronikowskiego, jest już w budowie, chociaż bagrowanie ma się dopiero rozpocząć. Ale, by ożywić bydgoski węzeł wodny, już powinniśmy mieć jedno takie miejsce - tłumaczy komandor.
W sobotę w Tolkmicku ma zostać również podpisany list intencyjny przez władze naszego województwa i pięciu innych regionów dotyczący aktywizacji turystycznej całej drogi wodnej łaczącej Berlin (przez Bydgoszcz) z Kłajpedą. Samorządowcy chcą opracować i wdrożyć program poprawy żeglowności polskiego odcinka szlaku. Pieniądze pochodziłyby z budżetów województw.
Po oczyszczeniu Brdy, planowane jest uporządkowanie jej brzegów na Wyspie Młyńskiej i nabrzeżu im. Narutowicza. Te prace zaplanowano na 2010 rok. Będzie to ostatni etap rewitalizacji tego fragmentu centrum. W miejscu przystani wioślarskiej wyrosnąć ma również kolejna marina.