Spis treści
Izba Reprezentantów przyjęła ustawę o tymczasowym 45-dniowym finansowaniu agencji rządowych – poinformował portal CNN. To jednak nie koniec problemów grzmią komentatorzy. Choć udało się uniknąć paraliżu państwa, to dalsza pomoc Ukrainie broniącej się przed Rosją jest niepewna.
Zagrożenie odsunięte tylko na kilka tygodni. Ukraina może stracić
Przyjęcie ustawy, przedstawionej w sobotę rano przez przewodniczącego Izby Reprezentantów Kevina McCarthy’ego oddala chwilowo zagrożenie shutdownu w USA. Tymczasowe rozwiązanie w sprawie wydatków krótkoterminowych obejmuje co prawda pomoc w przypadku klęsk żywiołowych, ale nie dodatkowe fundusze, a te są istotne z punktu widzenia Ukrainy czy bezpieczeństwa amerykańskich granic – alarmuje CNN.
– W żadnym wypadku nie możemy pozwolić na przerwanie amerykańskiego wsparcia dla Ukrainy – oświadczył prezydent USA Joe Biden po tym, jak odsunięto na 45 dni widmo zamknięcia administracji państwa w związku z nieuchwaleniem budżetu na kolejny rok podatkowy.
Nierealna do zdobycia większość? O co chodzi ludziom Prezydenta Trumpa?
Przyjęte przepisy trafią teraz do Senatu. Ustawa wymaga jednak poparcia aż dwóch trzecich głosujących, ponieważ była procedowana w trybie przyspieszonym. Tymczasem część kongresmenów, związanych z byłym Prezydentem Donaldem Trumpem, stara się sabotować wysiłki spikera Izby Reprezentantów Kevina McCarthy'ego, który próbuje wypracować kompromis.
Politycy związani z byłym prezydentem nie chcą zgodzić się na uchwalenie prowizorium budżetowego bez redukcji wydatków na wzmocnienie granicy i środków na wsparcie Ukrainy. Na to z kolei nie godzą się Demokraci i większość Republikanów. Ci jednak odrzucili także senacki projekt prowizorium pozostawiającego poziom wydatków na obecnym poziomie.
Być może będzie musiał odejść McCarthy. Amerykańskie indeksy w dół
Według „Washington Post” w grze jest także stanowisko McCarthy'ego. Być może przestanie być on niebawem spikerem. Taki scenariusz dodatkowo utrudniłby jednak uniknięcie shutdownu. Tymczasem polityczna awantura nie sprzyja amerykańskim indeksom giełdowym. Dla S&P 500 i Nasdaq wrzesień był dotychczas najgorszym miesiącem w całym 2023 r. Ostatnia sesja również zakończyła się spadkami. Gorzej radzi sobie także dolar, który osłabił się m.in. względem złotego. Obecnie za dolara zapłacimy 4,37 zł tj. o jeden grosz mniej niż w piątek.
