Cisza w dawnej Współczesnej. Lokale ciągle puste

Gminny Plan Rewitalizacji ma umożliwić efektywne pozyskiwanie pieniędzy,
m. in. z RPO.

Gdańska 5 to adres doskonale znany wielu bydgoszczanom. Przed laty mieściła się tam księgarnia Współczesna. Potem nieruchomość przechodziła różne koleje losu, aż w końcu urzędnicy wpadli na pomysł, by utworzyć w tym miejscu Centrum Organizacji Pozarządowych. Ambitnymi planami podzieliła się jeszcze w 2015 roku wiceprezydent Iwona Waszkiewicz.

Zapowiedziany rozmach inwestycji narobił „smaku” bydgoskich organizacjom trzeciego sektora, bo takiego centrum brakuje w naszym mieście od dawna. Według zapowiedzi placówka powinna zacząć działać już w zeszłym roku.

Do teraz jednak nie rozpoczęto żadnych prac. Dlaczego? Bo wszystko poszło nie tak. Najpierw pojawiły się problemy natury własnościowej, które trzeba było wyjaśnić. Kluczowy był jednak brak pieniędzy. Te pochodzić miały z funduszy unijnych.

Ale żeby je zdobyć, trzeba było uchwalić Gminny Program Rewitalizacji. Miał powstać w 2016 r., ale nie powstał, więc nie było jak „zaczepić się” o dotacje.

W oczekiwaniu na kasę

- Jesteśmy po konsultacjach z organizacjami pozarządowymi, stworzeniu koncepcji programowo-przestrzennej, projektu budowlanego (zmiana sposób użytkowania lokalu: pomieszczenia znajdują się w starej kamienicy, niezbędne jest dostosowanie przyszłego centrum do potrzeb osób niepełnosprawnych - w związku z tym zakres prac niezbędnych do wykonania jest dużo większy niż zwykły remont) - podkreśla Marta Stachowiak, rzecznik prezydenta Bydgoszczy.

- Jesteśmy w trakcie procedury uzyskania niezbędnej zgody właścicieli - wspólnoty mieszkaniowej, przygotowywania wniosku o pozwolenie na budowę, a przed nami jeszcze jest uzyskanie pozwolenia na budowę, procedury przetargowe i prace remontowo-budowlane - wylicza Marta Stachowiak.

Rzecznik potwierdza, że centrum czeka na uchwalenie Gminnego Programu Rewitalizacji, który umożliwi skorzystanie z nowych rozwiązań prawnych, przewidzianych w ustawie o rewitalizacji w postaci Miejscowego Planu Rewitalizacji i Specjalnej Strefy Rewitalizacji.
- Gminny Program Rewitalizacji ma umożliwić efektywne pozyskiwanie funduszy zewnętrznych na działania rewitalizacyjne, m.in. w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego dla naszego województwa - dodaje Marta Stachowiak.

Ruch na „Londynku”

Bliżej modernizacji, choć ciągle bardzo daleko, jest zabytkowa nieruchomość przy Pomorskiej 77. Na początku lutego prezydent Bydgoszczy wydał zarządzenie potwierdzające wynik postępowania, w którym chęć przejęcia nieruchomości wykazała tylko jedna organizacja pozarządowa - Fundacja Brwi.

Organizacja dostała już zawiadomienie o zarządzeniu, jej przedstawiciele muszą pofatygować się do ADM, by ustalić zakres prac remontowych. Wcześniej trzeba będzie sporządzić protokół, po którego podpisaniu to na fundacji ciążyć będzie obowiązek utrzymania nieruchomości.

Według umowy, Fundacja Brwi ma trzy lata, by odrestaurować zabytkowy budynek. Zapisy umowy przewidują dzierżawę na 10 lat. W tym czasie ma prowadzić na „Londynku” działania społeczno-kulturalne. Co roku postęp prac i sposób wykonywania umowy będzie kontrolowany przez miasto.

Przed fundacją ogromny wysiłek, bo wydatki remontowe mogą być większe niż w przypadku byłej Współczesnej, w dodatku pod okiem konserwatora zabytków, który kiedyś sprzeciwił się wyburzeniu obiektu, o co starała się Administracja Domów Miejskich. ADM uznała, że nieruchomości grozi katastrofa budowlana i nie ma racjonalnych powodów, by wydawać pieniądze na jej ratowanie.