Ten mecz był zapowiadany jako hit 12. kolejki PLS 1. Ligi. Trzecia w ligowej tabeli ekipa BKS Visła Proline podejmowała wicelidera rozgrywek KPS Siedlce.
Przyjezdni to pozytywne zaskoczenie tego sezonu - we wcześniejszych meczach doznali zaledwie jednej porażki; przegrali z REA BAS Białystok 2:3.
Bydgoska ekipa wypadała nieco słabiej. Z jednym rozegranym meczem więcej wciąż miała trzy punkty straty do wiceliderów. Podopieczni Michala Masnego mieli jednak za sobą kapitalną serię sześciu meczów bez porażki. Zapowiadało się więc ciekawe starcie!
BKS VISŁA PROLINE BYDGOSZCZ - KPS SIEDLCE. ZDJĘCIA Z MECZU I Z TRYBUN:
Na parkiecie w bydgoskiej hali Łuczniczka walka była zacięta od początku. Pierwszego seta wygrali przyjezdni, po odrobieniu strat w końcówce. To jednak była dopiero przygrywka, bo prawdziwą bitwę siatkarze stoczyli w drugiej odsłonie spotkania. Długo prowadzili w niej miejscowi - mieli po 4, 5 punktów przewagi. Rywale nie odpuszczali i akcja po akcji, mozolnie odrabiali straty. W końcu wyszli na prowadzenie 22:20. Nikt jednak nie odpuszczał i gra wciąż była wyrównana - a toczyła się długo. Morderczą walkę na przewagi w końcu wygrali siedlczanie, przy stanie 38:36!
Ta partia kosztowała obie drużyny sporo sił. W trzeciej odsłonie bydgoska drużyna zerwała się jeszcze do walki i przedłużyła swoje szanse. Nie na długo - w czwartym secie ekipa KPS, znów po zaciętej grze, zamknęła mecz i zgarnęła trzy punkty.
MVP meczu został Rafał Prokopczuk.
BKS VISŁA PROLINE BYDGOSZCZ - KPS SIEDLCE 1:3
Sety: 20:25, 36:38, 25:17, 25:27
Visła: Krysiak 11, Szarek 28, Kaźmierczak 1, Rymarski 2, Polczyk 19, Jacznik 3, Dzierżyński (libero), Kacperkiewicz 12, Barrera 2, Miniak 2, Malinowski (libero)
KPS: Sokołowski 18, Rykała 15, Sadkowski 8, Czyżowski 11, Kosian 12, Prokopczuk 1, Tomczak (libero), Wiśniewski 1 , Potera (libero)
