https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ciężki wypadek w zakładzie w Bydgoszczy. Pracownikowi amputowano stopę

Maciej Czerniak
Policja pod nadzorem prokuratury bada, co wydarzyło się pod koniec listopada w zakładzie produkcyjnym w Bydgoszczy. Pracownik został przygnieciony ciężkim ładunkiem
Policja pod nadzorem prokuratury bada, co wydarzyło się pod koniec listopada w zakładzie produkcyjnym w Bydgoszczy. Pracownik został przygnieciony ciężkim ładunkiem Archiwum Polska Press/zdjęcie ilustracyjne
Mężczyzna przesuwał ciężki element urządzenia z wózka widłowego i został przygnieciony. Niestety lekarze musieli zdecydować o amputacji kończyny. Sprawę bada policja i Państwowa Inspekcja Pracy.

Zobacz wideo: Takie są powikłania nieleczonej cukrzycy

od 16 lat

- W toku jest postępowanie z artykułu 220 paragrafu 1, który odnosi się do wypadku w miejscu pracy - mówi kom. Lidia Kowalska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Czynności w tej sprawie są prowadzone pod nadzorem prokuratury.

Chodzi o wypadek, do którego doszło, jak ustaliliśmy, 23 listopada ubiegłego roku. W zakładzie produkcyjnym na bydgoskiej Osowej Górze poszkodowany został jeden z pracowników. Jak wynika z relacji, które dotarły do redakcji, do zdarzenia miało dojść w czasie prac związanych z tzw. przezbrajaniem maszyn, czyli przygotowaniem ich do obróbki innego, nowego materiału.

- Doświadczony pracownik, wykonujący swoje obowiązki na stanowisku mistrza przesuwał ciężki element, ważący około trzystu kilogramów. Ładunek znajdował się na wózku widłowym. Pracownik zapierał się stopami o paletę, w pewnym momencie puściły pasy zabezpieczające - brzmi relacja, którą otrzymaliśmy.

Inspekcja pracy bada okoliczności zdarzenia

Mężczyzna przewrócił się na plecy i został przygnieciony przez metalową płytę. - Szczęśliwie zdążył odchylić głowę, bo gdyby metal, który odbił się, trafił go w czaszkę, mogłoby być znacznie gorzej - słyszmy.

Ciężar przygniótł stopę pracownika. Niestety, jak wynika z nieoficjalnych ustaleń, lekarzom nie udało się uratować kończyny. Z pytaniami o dokładne okoliczności tego zdarzenia zwróciliśmy się do kierownictwa firmy. Czekamy na oficjalne stanowisko. Wiadomo natomiast, że sprawę bada Państwowa Inspekcja Pracy. - Potwierdzam, że mieliśmy takie zgłoszenie - mówi Waldemar Adametz, zastępca Okręgowego Inspektora Pracy ds. Nadzoru w Bydgoszczy. - Badamy okoliczności, w których doszło do wypadku.

To właśnie bydgoska inspekcja miała zawiadomić w tej sprawie prokuraturę. W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o innej prawie dotyczącej wypadku w zakładzie pracy w Bydgoszczy. Ucierpiała młoda pracownica zatrudniona w zakładzie Colian (też na Osowej Górze). W chwili, kiedy kobieta przystąpiła do czyszczenia taśmociągu, maszyna była włączona. Zmiażdżeniu miała ulec lewa ręka.

W tej sprawie kontaktowaliśmy się z Joanną Kąkol, rzecznikiem prasowym grupy Colian, która potwierdziła, że wypadek wydarzył się rankiem na wydziale produkcyjnym podczas prowadzenia prac związanych z czyszczeniem linii.

Konsekwencje braku bezpieczństwa

- Z informacji jakie uzyskaliśmy od personelu szpitala, a także samej poszkodowanej wynika, że doszło do urazu przedramienia. Aktualnie trwają czynności wyjaśniające okoliczności zdarzenia. Powołana została w tym celu specjalna komisja - mówiła Joanna Kąkol.

W tej sprawie bydgoska policja również prowadzi postępowanie z artykułu dotyczącego wypadku w miejscu pracy. Przepis stanowi: stanowi: "Kto, będąc odpowiedzialny za bezpieczeństwo i higienę pracy, nie dopełnia wynikającego stąd obowiązku i przez to naraża pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".

Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski