Ciężka przeprawa

<!** Image 1 align=left alt="http://www.express.bydgoski.pl/img/glowki/sitarek_michal.jpg" >Nie lubię narzekać, gdy drogowcy remontują lub budują nowe arterie. W końcu nie robią tego dla siebie, tylko dla nas. Trudno się też z nimi nie zgodzić, że przy istniejącym układzie ulic i torowisk, niewielkie są szanse na uniknięcie korków czy przesiadek. Jednak nakładanie się kilku remontów w tym samym czasie może niepokoić. Jak skończyło się zamknięcie Focha i jednoczesne zwężanie Wełnianego Rynku w ubiegłym roku, wie chyba każdy kierowca. Miasto zostało sparaliżowane. Ostatnie remonty były jednak robione z głową. Wymiana rozjazdów na rondzie Jagiellonów trwała, gdy omijały je tramwaje. Przygotowania do zamknięcia Spornej zaczęły się kolejno od remontu ul. Wyszyńskiego, mostu Kazimierza Wielkiego i wydłużania lewoskrętów na Fordońskiej.

<!** reklama> Czy do tej wyliczanki pasuje odcięcie na tydzień komunikacji tramwajowej na górny taras tuż po zamknięciu Spornej? Przekonamy się jutro. Wielu pasażerów pewnie będzie korzystać z przesiadek lub wybierze linie autobusowe, kursujące bezpośrednio do centrum. Tłok w 53 czy 79 nie powinien więc nikogo dziwić. Gorzej, gdy większa część mieszkańców Kapuścisk, Wyżyn czy Glinek postawi na własne samochody. Wtedy zjazd ulicą Planu 6-letniego lub Bełzy będzie przypominać drogę przez mękę. Można się pocieszać, że zamieszanie potrwa tylko tydzień, a inni mają gorzej. Osoby korzystające ze Spornej w końcu muszą przez rok uzbroić się w cierpliwość. Wolałbym jednak, by ten czas drogowcy i radni wykorzystali do naciskania na ratusz, by nie chować do szuflady planów przebudowy Kujawskiej i Zbożowego Rynku.