Przebudowa mostu w Lechowie i wiaduktu w Rybitwach nie rozwiązała do końca problemów mieszkańców centrum Pakości. Ciężkie samochody wyładowane towarem nadal suną przez Rynek.
<!** Image 2 align=right alt="Image 147921" sub="Burmistrz Pakości Wiesław Kończal przedstawił podczas spotkania problemy komunikacyjne Pakości / Fot. Nadesłane ">Walkę o to, by ciężarówki omijały centrum miasteczka od lat toczą członkowie Stowarzyszenia Mieszkańców Pakości na rzecz Walki z Nadmiernym Ruchem Pojazdów Ciężarowych, Hałasem i Ochrony Nieruchomości.
- Dalej tak nie da się żyć. Stare, zabytkowe kamienice, w których mieszkamy sypią się na naszych oczach. Te ciężarówki zajeżdżą nasze miasto - twierdzi lokator jednego z domów położonych w centrum miasta.
Starania o to, by Pakość uwolniła się od ciężkich pojazdów prowadzi też pakoski włodarz Wiesław Kończal i starosta Tadeusz Majewski.
<!** reklama>Powiat niedawno przeprowadził dwie ważne inwestycje dla ograniczenia przejazdu ciężkich pojazdów przez Pakość.
Został przebudowany most w Gorzanach oraz wiadukt w Rybitwach, jednak nadal część samochodów wybiera drogę wojewódzką biegnącą przez centrum miasta. Niedawno w sali sesyjnej pakoskiego ratusza doszło do spotkania wszystkich stron zainteresowanych tym problemem. W rozmowach uczestniczył też poseł Eugeniusz Kłopotek, który obiecał pomoc.
Na spotkaniu przedstawione zostały wyniki badań przeprowadzonych przez dr Rafała Gotowskiego dotyczące natężenia ruchu na wybranych szklakach komunikacyjnych Pakości.
- Główny ruch odbywa się trasą Barcin-Inowrocław, jednak nadal 15 procent pojazdów przejeżdża przez rynek. Rozumiem, że ludzie walczą o swoje domy i robią wszystko, by TIR-y wyprowadzić poza miasto i nam też na tym zależy - mówi burmistrz Pakości, Wiesław Kończal.
Poseł Eugeniusz Kłopotek zadeklarował, że wystąpi do ministra infrastruktury o ograniczenie ruchu ciężkich pojazdów poprzez ustawienie znaku zakazu na tym odcinku drogi wojewódzkiej. Nieznacznie sytuację mieszkańców centrum Pakości poprawi także dokończenie budowy małej obwodnicy, która połączy dwie drogi wojewódzkie. Co prawda, tą trasą nie będą mogły jeździć ciężkie pojazdy, jednak znaczna część samochodów osobowych będzie omijać rynek. Kolejne spotkanie w tej sprawie zaplanowano na połowę czerwca. Jeśli minister infrastruktury wyrazi zgodę na umieszczenie znaku zakazu na biegnącym przez centrum Pakości drogi wojewódzkiej, to TIR-y będą musiały omijać miasto.