Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cieszyła się tylko Monika Ciaciuch

Redakcja
Uczestnicy mistrzostw Europy (od lewej): Dariusz Radosz, Martyna Mikołajczyk, Monika Ciaciuch, trener grupy kobiet w LOTTO i II trener reprezentacji Michał Kozłowski
Uczestnicy mistrzostw Europy (od lewej): Dariusz Radosz, Martyna Mikołajczyk, Monika Ciaciuch, trener grupy kobiet w LOTTO i II trener reprezentacji Michał Kozłowski Filip Kowalkowski
- Jeszcze nigdy w karierze nie płynęłam przy takim szkwale. Zdobyłyśmy srebrny medal, choć apetyty były jeszcze większe - mówiła Monika Ciaciuch.

Wczoraj na klubowej przystani LOTTO Bydgostii powitaliśmy uczestników zakończonych w niedzielę mistrzostw Europy i Michała Kozłowskiego, trenera grupy kobiet oraz drugiego selekcjonera reprezentacji. Najwięcej oklasków i kwiatów od zarządu klubu reprezentowanego przez prezesa Zygfryda Żurawskiego, prezydenta Rafała Bruskiego oraz pełnomocnika Totalizatora Sportowego w Bydgoszczy Andrzeja Dominiaka otrzymała srebrna medalista w czwórce podwójnej Monika Ciaciuch. W sumie startowało siedmioro wioślarzy LOTTO, ale żaden do końca nie był zadowolony ze swojego startu.

Szkwał w roli głównej

Z powodu zapowiadanego silnego i porywistego wiatru niedzielne finały przyspieszono o godzinę. Niestety, już w trakcie regat pomimo świecącego słoneczka mocno dokuczał on wioślarzom. Przed finałem czwórki podmuch był tak duży, że przewracał krzewy.

- Jeszcze nigdy w karierze nie płynęłam o tak wysoką stawkę przy takim szkwale - mówiła Monika Ciaciuch, srebrna medalistka mistrzostw Europy. Każda z nas trzymała wiosła sto razy mocniej niż zwykle, aby ich nie zgubić. Na mecie czułam się nienaturalnie zmęczona. Bolały mnie łydki i ramiona od ściskania steru (Monika jest szlakową) i wioseł. Dałyśmy radę. Boczna fala i wiatr nie pozwolił nam w pełni zaprezentować umiejętności. Przegrałyśmy z Niemkami, ale potwierdziłyśmy taktykę i wyciągnęłyśmy wnioski na przyszłość. Musimy jeszcze pracować nad trzecią pięćsetką i finiszem. Obok Moniki w czwórce wiosłowały: Maria Springwald (AZS AWF Kraków), Joanna Leszczyńska (WTW Warszawa), Agnieszka Kobus (AZS Warszawa).

Martyna na razie rezerwową

- Miałam nadzieję na czwarte miejsce - mówiła z kolei Martyna Mikołajczyk, skiffistka wagi lekkiej. - Nie poradziłam sobie z silnym wiatrem i na finiszu zgubiłam rytm (złapałam raka - dod. aut.) i przez moment zastanawiałam się, czy wpław nie pokonam mety, ale udało się zakończyć mistrzostwa na 5. miejscu.

Ambitna wioślarka jest rezerwową do dwójki podwójnej wagi lekkiej kobiet Weroniki Deresz i Joanny Dorociak, które w Brandenburgu wywalczyły brązowy medal. Smutną minę miał Dariusz Radosz, którego czwórka zajęła 7. miejsce na osiem startujących osad.

- Mirosław Ziętarski od czwartku, początku mistrzostw miał problemy żołądkowe - mówił. - W sobotę był już tak słaby, że ledwo dopłynęliśmy z nim do mety. Na finał B specjalnie z Polski przyjechał Dawid Grabowski i wygraliśmy finał pocieszenia.

Pozostałe lokaty osad z udziałem zawodników LOTTO Bydgostii: ósemka z Mikołajem Burdą 5., dwójka podwójna Anna i Maria Wierzbowskie - 7., czwórka bez sternika wagi lekkiej z Łukaszem Siemionem 7. (ostatnia). A już za 12 dni regaty ostatniej szansy po kwalifikacje na Rio w Lucernie.

LICZBA

3

tyle medali w kolekcji (2 brązowe i srebro) z ME seniorek ma Monika Ciaciuch, olimpijka na Rio

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!