Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ci bydgoszczanie wykazali się obywatelską postawą i wielką odwagą [SONDA]

Małgorzata Pieczyńska
Małgorzata Pieczyńska
Pięciu bohaterów (od lewej: Tomasz Najdowski, Marek Rupiewicz, Łukasz Juszczak, Sławomir Kosiński i Piotr Kęcik) odbierają gratulacje od wicewojewody Elżbiety Rusielewicz
Pięciu bohaterów (od lewej: Tomasz Najdowski, Marek Rupiewicz, Łukasz Juszczak, Sławomir Kosiński i Piotr Kęcik) odbierają gratulacje od wicewojewody Elżbiety Rusielewicz Dariusz Bloch
Jeden uratował tonącego w Brdzie, dwaj inni ujęli pijanych kierowców, pozostali pomogli w zatrzymaniu sprawcy napadu na bank. Za bohaterską postawę odebrali wczoraj gratulacje.

Pięciu wspaniałych - tak najkrócej można byłoby określić mężczyzn, którzy nie bacząc na zagrożenie, wykazali się obywatelską postawą. Wczoraj Sławomir Kosiński, Marek Rupiewicz, Piotr Kęcik, Łukasz Juszczak i Tomasz Najdowski byli gośćmi wicewojewody Elżbiety Rusielewicz. - Należą się wam podziękowania, bo wykazaliście się wielką odwagą. Dziś nie każdemu chce się pomagać, a wy zachowaliście się wyjątkowo. Możecie być wzorem dla innych - stwierdziła wicewojewoda Elżbieta Rusielewicz, wręczając im listy gratulacyjne.

Skromny bohater

Sami bohaterowie o swoich wyczynach mówią skromnie: - Zrobiliśmy, co należało. Nie mogliśmy postąpić inaczej.

A czego dokonali? Sławomir Kosiński ujął pijanego kierowcę na ul. Nakielskiej. - Jestem funkcjonariuszem służby więziennej. Pracuję w Zakładzie Karnym w Potulicach. Tego dnia około godz. 20.30 wracałem z pracy. Jechałem autem. Nagle zauważyłem, jak na pobocze zjechały dwa samochody. Myślałem, że doszło do kolizji. Nabrałem podejrzeń dopiero, gdy zobaczyłem w lusterku, jak kierowcy oddalają się w dwóch różnych kierunkach. Zaparkowałem auto i ruszyłem za jednym z nich. Gdy go zatrzymałem, wyczułem alkohol i powiadomiłem policję. Nie zrobiłem nic wyjątkowego, tylko to, co do mnie należało.

Ruszył za sprawcą napadu

Marek Rupiewicz właśnie czytał gazetę w filii bibliotecznej przy ul. Skłodowskiej-Curie 33a, gdy jedna z pracownic oznajmiła: „Jest napad na placówkę bankową. Proszę nie wychodzić”. Nie posłuchał.

- Wyszedłem i zobaczyłem mężczyznę w kominiarce z bawełnianą torbą w ręku. Poszedłem za nim. Widziałem, jak wsiada do taksówki. Zapamiętałem jej numer, markę auta i kolor. Wróciłem do banku i tam powiedziałem wszystko policjantom, którzy byli już na miejscu. Nie zrobiłem nic nadzwyczajnego. Musiałem zareagować, bo nie wolno być obojętnym. Przecież za miesiąc to ja mógłbym być ofiarą takiego przestępcy - stwierdza pan Marek.

Taksówkarz na medal

Dzięki tej informacji, policjanci skontaktowali się z Piotrem Kęcikiem, taksówkarzem, który wiózł sprawcę napadu. - Zadzwonili do mnie i kazali wykonywać wszystkie polecenia klienta. Gdy pasażer poprosił, abym zjechał na stację benzynową w Przysieku, zrobiłem to. Został tam ujęty przez policjantów. W pojeździe zachowywał się spokojnie. Nie myślałem wtedy o zagrożeniu, zachowałem zimną krew. Zrobiłem, co do mnie należało. Tego kursu na pewno nie zapomnę, bo był jednym z moich pierwszych. Dopiero od 1 kwietnia jestem taksówkarzem.

Na ratunek tonącemu

Bohaterska postawą wykazał się też Łukasz Juszczak, pracownik WSG, z wykształcenia socjolog, który uratował tonącego w Brdzie mężczyznę. - Jechałem rowerem do pracy. Na wysokości Astorii zauważyłem człowieka, unoszącego się na wodzie. Twarz miał zanurzoną w wodzie. Natychmiast rzuciłem się mu na ratunek. To był odruch. Dopiero później pomyślałem, że przecież nie jestem najlepszym pływakiem, ale nie darowałbym sobie, gdybym nie udzielił mu pomocy. Na brzeg, jak się potem okazało niedoszłego samobójcę, pomogli mi wyciągnąć dwaj mężczyźni. Jeden z nich zaalarmował policję - wspomina pan Łukasz.

Starszy szeregowy Tomasz Najdowski z I Pomorskiej Brygady Logistycznej jest też strażakiem ochotnikiem w OSP Wilcze. On także zatrzymał pijanego kierowcę. - Jechałem do rodziców. W miejscowości Łąsko Wielkie zauważyłem auto na poboczu. Kierowca był oparty o kierownicę i kompletnie pijany. Zabrałem mu kluczyki i wezwałem pomoc. Nie mogłem przejechać obojętnie. Mundur zobowiązuje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!