O konflikcie między spółkami rozmawiano podczas wczorajszej sesji bydgoskiej Rady Miasta. Przypomnijmy, że doszło do tego na wniosek prezydenta**Rafała Bruskiego. **
Spór między spółką-córką Miejskich Wodociągów i Kanalizacji a państwową firmą zbrojeniową trwa od początku roku. Idzie o zawartość ścieków odprowadzanych przez Nitro-Chem do Oczyszczalni Kapuściska, którą zarządza Chemwik.
Miejski operator twierdzi, że zbrojeniówka znacznie je przekracza, więc wystąpił do marszałka województwa o cofnięcie Nitro-Chemowi tzw. pozwolenia wodnoprawnego (bez niego trzeba zamknąć produkcję).
Marszałek jednak oddalił wniosek, uznając, że Nitro-Chem spełnia wszystkie wymogi określające skład ścieków.
Marszałek nałoży karę
- Oczyszczalnia Kapuściska została zmodernizowana - 13 milionów złotych dotacji nie przepadło - stwierdził Robert Marcińczyk, prezes Chemwiku. - Odprowadzanie i skład ścieków niebezpiecznych reguluje rozporządzenie ministra budownictwa. W Bydgoszczy mamy czterysta firm, których to rozporządzenie dotyczy, każda spełnia te wymogi. Oprócz Nitro-Chemu.
Prezes Marcińczyk długo tłumaczył radnym, jak działa oczyszczalnia Kapuściska. Ma dwa ciągi - jeden dla ścieków przemysłowych odprowadzanych z terenów dawnego Zachemu, drugi - do biologicznego oczyszczania ścieków komunalnych z miasta. Stwierdził, że nie może spowodować wykorzystania ciągu komunalnego do oczyszczania tego, co odprowadza Nitro-Chem.
Marcińczyk zwrócił uwagę, że od 1 stycznia zmieniają się drastycznie normy na składy tego, co oczyszczalnia Kapuściska po przerobieniu może skierować do Wisły.
- Jeśli ich nie spełnimy, Urząd Marszałkowski nałoży na nas dużą karę, trzeba będzie zwrócić 13 milionów - podkreślał. - Chemwik tę karę zapłaci, ale potem przyjdzie po pieniądze do miasta. A miasto wyciągnie je w postaci podwyżek cen za ścieki od mieszkańców.
Ścieki są w normie
Nie mniej emocjonalne było wystąpienie Tomasza Ptaszyńskiego, prezesa spółki zbrojeniowej:
- Działania Chewiku to próba zastraszania nas i zmuszania do pewnych działań. Trochę mniej książek o ojcu chrzestnym, prezesie...
Ptaszyński podkreślał kilka razy, że ścieki spółki spełniają normy, a sama firma jest kontrolowana przez 20 podmiotów. - I żaden niczego złego nie stwierdził - mówił.- Nitro-Chem odkupił i wyremontował sieć kanalizacyjną, uruchomił instalację, dostał dotację z ministerstwa i uruchomi własną, biologiczno-mechaniczną oczyszczalnię. Trzecią w mieście. W tej chwili 80-90 procent tego, co odprowadzamy, to wody z systemów chłodniczych...
Przeczytaj także: Co dalej ze Spółką Wodną "Kapuściska"? Będą podwyżki cen wody?
Radni koalicji i opozycji podkreślali, że nie ma w tej chwili niebezpieczeństwa zamknięcia Nitro-Chemu. - Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze, które Chemwik chce wyciągnąć od Nitro-Chemu - oceniał Mirosław Jamroży, radny PiS. Ustalono, że do rozmów obu prezesów dojdzie w obecności prezydenta miasta. Tymczasem Chemwik odwołał się od decyzji marszałka.
