Wczoraj (27 listopada) policjanci interweniowali w Morach (gmina Kruszwica).
Koniec śledztwa w sprawie pożaru składowiska odpadów we Wszedniu. Są podejrzani
- Z informacji, które otrzymali policjanci wynikało, że na prywatny teren przyjechało kilkanaście samochodów ciężarowych załadowanych odpadami komunalnymi. Kilka z samochodów zdążyło rozładować ładunek. W związku z tym, że właściciel terenu nic o transporcie i przywozie odpadów nie wiedział, co więcej nie udostępniał nikomu terenu, policyjna interwencja powstrzymała dalszy rozładunek - relacjonuje asp. szt. Izabella Drobniecka z inowrocławskiej policji
Na miejscu działali policjanci, byli również przedstawiciele Urzędu Miejskiego w Kruszwicy i Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska z Bydgoszczy.
- Rozładowana część odpadów trafiła ponownie na ciężarówki i cały transport został cofnięty do firmy, która zleciła przywóz. O zdarzeniu została powiadomiona prokuratura - dodaje Drobniecka.
Policjanci zabezpieczyli liczne dokumenty dotyczące tego transportu, przesłuchali świadków, wykonali oględziny. W tej chwili trwa analiza materiałów, od której uzależnione są dalsze działania i ewentualne wszczęcie postępowania w związku z procederem nielegalnego składowania odpadów.
Koniec śledztwa w sprawie pożaru składowiska odpadów we Wsze...
