Tadeusz Haręza ze swoim teamem oraz Marcin Szymczyk ze Żnińskiego Towarzystwa Miłośników Sportu „Baszta” wyjechali z kraju. Jednak ich podróż nie ma nic wspólnego z odpoczynkiem.
<!** Image 2 align=right alt="Image 92295" sub="Tadeusz Haręza zdobył już 18 medali. Czy teraz też zwycięży?">Motorowodniacy w środku sezonu nie mogą narzekać na nudę. Prawie co tydzień w jakimś zakątku świata odbywają się zawody. W ten weekend Tadeusz Haręza będzie startował w eliminacjach do Mistrzostw Świata w niemieckim Bittefeld. Do niedzieli będą odbywały się tam wyścigi w klasie O-500. Haręza weźmie w nich udział, choć najbardziej znany jest ze startów w klasie O-700.
- Prestiżowy tytuł mistrza świata otrzyma zawodnik, który najlepiej wypadnie w trzech eliminacjach. Po wyścigach w Niemczech pojedziemy do Auronzo we Włoszech, gdzie tor wyścigowy znajduje się w Dolomitach - mówi Stefan Czarnecki, menedżer Haręza Team.
<!** reklama>Ostatnie eliminacje odbędą się także w Niemczech, w Brodenbach, w połowie września. Haręza jedzie tam podbudowany wcześniejszym zdobyciem tytułu wicemistrza świata w tej klasie. - Zdobycia medalu mistrzostw Europy gratulowali Haręzie także posłanka Teresa Piotrowska i marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, który, jak się okazało podczas targów żeglarskich w Warszawie, jest jego kibicem i doskonale zna Żnin - dodaje menadżer.
<!** Image 3 align=left alt="Image 92295" sub="Na zdjęciu obok, przy bolidzie Haręzy Bronisław Komorowski / Fot. Archiwum">Kolejny nasz zawodnik, Marcin Szymczyk, wychowanek ŻTMS „Baszta”, pływający w klasie T-400, dziś oraz w niedzielę będzie ścigał się w fińskiej Imatrze. - Jego czteroosobowa ekipa wyruszyła tam w nocy z wtorku na środę – mówi Michał Krzyżaniak, sekretarz „Baszty”. - Wczoraj były przewidziane wolne treningi oraz próba czasowa, decydująca o ustawieniu na starcie w czasie pierwszego biegu.
Razem z Marcinem do Finlandii pojechali Janusz Szymczyk, sponsor i mechanik, Krzysztof Śniadecki, kierownik sekcji motorowodnej ŻTMS „Baszta” oraz skarbnik organizacji Zdzisław Szymczyk. Marcin jest nazywany najlepszym zawodnikiem żnińskiego towarzystwa. Specjaliści widzą w nim tegorocznego mistrza Polski. W Imatrze będzie musiał wziąć się ostro do roboty, ponieważ na zawody zgłosiło się dwudziestu konkurentów. Wygrana lub zajęcie jednego z czołowych miejsc w tych wyścigach będzie więc nie lada sukcesem. Od kilku lat klasa T-400 jest zdominowana przez mieszkańców Półwyspu Skandynawskiego.