Trwa zamieszanie z pasem dla autobusów i tramwajów na ulicy Zygmunta Augusta. Mimo przebudowy nadal nie korzystają z niego autobusy. Drogowcy zapomnieli zmienić oznakowanie.
<!** Image 3 align=none alt="Image 219968" sub="Wczoraj autobusy MZK w kierunku Rycerskiej wciąż omijały szerokim łukiem buspas na ulicy Zygmunta Augusta. Znaki zakazywały im wjazdu na poszerzoną w wakacje jezdnię
Fot.: TOMASZ CZACHOROWSKI">
Pasażerowie linii nr 67 i 79 wciąż nie mogą zrozumieć, czemu jadąc na Rycerską kierowcy wjeżdżają na ogólnodostępną jezdnię, skoro mają do dyspozycji pusty trambuspas. Został on w wakacje poszerzony, zgodnie z sugestiami pracowników MZK. - Gdy spytałem jednego z kierowców, powiedział mi, że czekają jeszcze na przebudowę wjazdu z ulicy Warszawskiej w buspas. To jakiś absurd. Od roku mamy jezdnie dla autobusów, z której nie da się w pełni korzystać - irytuje się pan Stanisław z Fordonu.
Kiepska organizacja
Autobusy kursują buspasem jedynie w kierunku centrum. Gdy we wtorek pytaliśmy o to drogowców, odesłano nas do MZK. Co na to miejski przewoźnik? - Nie korzystamy z buspasa w odwrotnym kierunku, bo nie otrzymaliśmy żadnej informacji o tym, że jest on gotowy - twierdzi Lucjan Sieradzki z MZK.
Oznakowanie wczoraj nie pozostawiało też złudzeń - autobusom od strony Warszawskiej nie wolno nadal wjeżdżać w buspas. Stał tam znak zakazu ruchu dotyczący autobusów. Na Warszawskiej kolejny znak informujący o pasach ruchu - napis „Bus” zaklejony był pomarańczową taśmą.
<!** reklama>
Po raz kolejny zapytaliśmy drogowców, co dzieje się z buspasem. - Rzeczywiście, oznakowanie wprowadza kierowców w błąd. Dziś zamierzamy wprowadzić zmiany. Jednocześnie jesteśmy zaskoczeni, że MZK nie sygnalizowały nam do tej pory tego problemu - mówił Krzysztof Kosiedowski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.
Trambusbas został zamknięty tuż po uruchomieniu w grudniu ubiegłego roku. Jeden z łuków chociaż spełniał normy, w praktyce nie pozwalał na bezpieczne mijanie się autobusów. Przebudowano go na przełomie lipca i sierpnia.
Co z Jagiellońską?
Wielu zmotoryzowanych bydgoszczan uważa, że buspas na ul. Jagielońskiej mógłby zostać udostępniony innym pojazdom. - Nie jeździ tam już żaden miejski autobus. Po co więc go blokować? Ruch byłby bardziej płynny, gdyby do jazdy udostępniono wszystkim dwa pasy ruchu - twierdzi jeden z naszych Czytelników.
- To wykluczone. Tym pasem ruchu jeżdżą też tramwaje. Nie chcemy utrudniać im ruchu na najbardziej newralgicznym odcinku. Jeśli doszłoby tam do wypadku czy kolizji, skutki odczuliby przede wszystkim pasażerowie komunikacji miejskiej - argumentuje Krzysztof Kosiedowski.
Realne oszczędności
Zdaniem prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego buspasy to inwestycje, które szybko się zwrócą.
- Tak już dzieje się między innymi z dodatkowymi pasami ruchu na Wyszyńskiego. Dzięki nim skrócił się nie tylko czas podróżowania. Nie trzeba w godzinach szczytu na linie nr 65 i 68 kierować dodatkowych pojazdów, aby zapewnić odpowiednią częstotliwość kursowania obu linii. To realne oszczędności dochodzące do miliona zotych rocznie. Buspas w kierunku centrum pojawi się także przy okazji rozbudowy ul. Grunwaldzkiej oraz ul. Kujawskiej. Zależy mi na tym, by autobusami i tramwajami podróżowało coraz więcej osób, a same pojazdy jeździły szybciej - podkreśla prezydent.