Dwóch bydgoskich szkoleniowców powołanych zostało przez Polski Związek Koszykówki do prowadzenia młodzieżowych reprezentacji kobiet.
<!** Image 2 align=none alt="Image 181201" sub="Adam Ziemiński (z lewej) i jego asystent Piotr Kulpeksza na co dzień prowadzą ekstraklasowy zespół Artego Bydgoszcz Fot.: Dariusz Bloch">Adam Ziemiński, na co dzień pracuje w zespole Artego, został pierwszym trenerem juniorek (U-18, roczniki 1994-1995). Przypomnijmy, że bydgoszczanin w tym roku na mistrzostwach Europy U-18 (r. 1993) w Rumunii poprowadził biało-czerwone do szóstego miejsca w końcowej klasyfikacji. I powtórzenie co najmniej takiego samego wyniku jest celem tego zespołu wyznaczonym przez PZKosz.
Wstępna selekcja
- Aktualnie powstaje szczegółowy plan przygotowań do przyszłorocznych ME. Ich miejsce jest jeszcze nieznane, wiadomo jedynie, że odbędą się o dwa tygodnie wcześniej, prawdopodobnie w połowie lipca. Kto znajdzie się w kadrze? Na pewno część dziewczyn z drużyny, którą kierowałem w Rumunii, bowiem z 12 zawodniczek tam występujących, aż dziewięć urodziło się w roku 1994. Razem z moimi współpracownikami wyselekcjonowaliśmy grupę około trzydziestu młodych koszykarek, które uważnie obserwujemy. Niektóre z nich, jak na przykład rozgrywająca AZS Poznań, Kinga Woźniak, systematycznie pojawiają się na parkietach ekstraklasy. Inne grają na zapleczu PLKK. W tej grupie brana jest pod uwagę Patrycja Jastrzębska, skrzydłowa Basketu 25, która jest także w szerokim składzie Artego - powiedział nam Ziemiński.
<!** reklama>Drugim trenerem w Artego jest Piotr Kulpeksza. I taką też będzie pełnił rolę w reprezentacji U-16 (r. 1996-1997) u boku Janusza Wierzbickiego z GKK Gorzów Wielkopolski. Kadetki rywalizować będą w Dywizji B mistrzostw Starego Kontynentu i w planach jest powrót do Dywizji A. Ale to dopiero w lipcu przyszłego roku. Budowa drużyny (w szerokiej kadrze nie ma zawodniczek z bydgoskich klubów) rozpocznie się już 17 listopada na czterodniowej konsultacji szkoleniowej, która zorganizowana zostanie w Bydgoszczy. Pierwszy poważniejszy sprawdzian czeka polskie kadetki na turnieju nadziei olimpijskich w Budapeszcie (27-30 grudnia), gdzie zmierzą się z Węgierkami, Czeszkami i Słowaczkami.
Z „Asty” i Novum do kadry
W męskich młodzieżowych reprezentacjach nie ma bydgoskich szkoleniowców. W zespole U-16 (rocznik 1996, trener Arkadiusz Miłoszewski)) znalazło się natomiast dwóch wychowanków klubów znad Brdy.
Mateusz Fatz gra w Astorii. Jego trenerem jest były zawodnik „Asty”, Maciej Łabuś.
- Mateusza prowadzę od szóstej klasy szkoły podstawowej. Wypatrzyłem go w Koronowie. Zaczynaliśmy właściwie od zera. Ma świetne warunki fizyczne. Już w tej chwili mierzy 202-203 centymetry wzrostu i gra jako środkowy. To bardzo ambitny, zaangażowany w treningi chłopak. Początkowo miał duże problemy z motoryką. Teraz jest już znacznie lepiej. Rokuje duże nadzieje na przyszłość - powiedział nam Maciej Łabuś.
W tej samej ekipie znalazł się też Damian Fanslau, który trenuje w Novum pod okiem także byłego gracza Astorii, Macieja Kulczyka.
- Damian ma 190 cm wzrostu i w zależności od potrzeb występuje na pozycjach dwa-trzy. Ma dużą łatwość gry w ataku, posiada regularny rzut, zdobywa sporo punktów. Nieco gorzej czuje się w obronie. Dobrze czyta grę. Na pewno musi się jeszcze wzmocnić fizycznie, ale to przyjdzie z czasem - ocenia Kulczyk swojego zawodnika, którego trenuje już od sześciu lat.
W szerokiej kadrze znalazło się 21 graczy wybranych w lipcu na specjalnie zorganizowanym campie w Zielonej Górze. Zespół U-16 spotka się po raz pierwszy 10 listopada na zgrupowaniu w Warce. Pomiędzy świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem w Szczyrku rywalizować będzie w towarzyskim turnieju nadziei olimpijskich z Węgrami, Słowakami i Czechami.