Czworo oszustów zatrzymali policjanci poznańskiego CBŚP w Warszawie. W tym samym czasie w Tallinie zostało zatrzymane dwie osoby w związku z tym samym przestępstwem. Chodziło o wyłudzenia pieniędzy na podstawie fikcyjnych wyroków nieistniejących sądów arbitrażowych.
Zatrzymani wyłudzili 24 mln złotych od polskich spółek i próbowali wyłudzić 23 mln euro. - Policjanci zabezpieczyli na poczet przyszłych kar samochody wartości ponad miliona złotych i nieruchomości warte powyżej 8 mln. Śledztwo jest prowadzone pod nadzorem Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej w Poznaniu informuje komisarz Agnieszka Hamelusz z Centralnego Biura Śledczego w Warszawie.
Powołano specjalny polsko-estoński zespół śledczy, który od dłuższego czasu współdziałał wymieniając się informacjami na temat przestępczej działalności zarówno obywateli polskich, jak i estońskich.
Policjanci w ścisłej współpracy z prokuratorami obu krajów rozpracowali mechanizm działania oszustów, którzy założyli fikcyjne międzynarodowe sądy arbitrażowe – jeden w Rydze, a drugi w Warszawie. Sądy te wydawały fikcyjne wyroki. Te trafiały do kancelarii komorniczych i na ich podstawie komornicy zajmowali mienie przedsiębiorców. W Polsce ofiarą padło kilkadziesiąt spółek zajmujących się przede wszystkim handlem paliwami i elektroniką - jedna z nich pochodzi z Bydgoszczy, reszta z Poznania, Krakowa, Warszawy Szczecina i Lublina.
Rzekomymi wierzycielami w postępowaniach egzekucyjnych były podmioty zarejestrowane w Tallinie (Estonia).
W prokuraturze zatrzymani usłyszeli zarzuty oszustwa dotyczącego mienia znacznej wartości, fałszowania dokumentów i prania pieniędzy. Grozi im do 10 lat więzienia.