https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Caritas z Torunia dostał pieniądze w drodze... ustawki?

Sławomir Bobbe
Pieniądze dla Caritas Diecezji Toruńskiej przyznano w ostatniej chwili, a głosowanie nad tą decyzją było ostatnim punktem posiedzenia Komitetu Monitorującego RPO.

Pieniądze dla Caritas Diecezji Toruńskiej przyznano w ostatniej chwili, a głosowanie nad tą decyzją było ostatnim punktem posiedzenia Komitetu Monitorującego RPO.

<!** Image 3 align=none alt="Image 205726" sub="W taką pogodę jak obecnie, Caritas w Bydgoszczy pomaga nawet 1000 potrzebującym dziennie
[Fot.: Tomasz Czachorowski]">

Przypomnijmy, prawie 1,5 miliona złotych trafić ma do organizacji wyznaniowych (w praktyce do Caritas Diecezji Toruńskiej) w konkursie Zarządu Województwa, w którym udział mogły wziąć jedynie organizacje z terenu diecezji toruńskiej.

Jak to się stało, że konkurs sformułowano w sposób wykluczający start w nim innych, w tym świeckich organizacji?

- Kryteria konkursowe zawsze są jedynie projektem Zarządu Województwa, a ostateczną decyzję podejmują członkowie Komitetu Monitorującego RPO - tłumaczy Monika Walecka-Gołasz, wicedyrektor marszałkowskiego departamentu zarządzania funduszami i projektami unijnymi. - Zarząd Województwa nie może ogłosić konkursu dopóki Komitet Monitorujący nie zatwierdzi jego kryteriów.

<!** reklama>

Tyle że członkowie o konkursie dowiedzieli się w dniu głosowania nad nim. - W materiałach nadesłanych komitetowi nie było w ogóle mowy o konkursie dla diecezji toruńskiej - twierdzi Grażyna Ciemniak, wiceprezydent Bydgoszczy, zasiadająca w KM.

Zatwierdzone kryteria wzbudzają jednak zdziwienie wśród tych, którzy pomocą społeczną zajmują się na co dzień.

To forma dyskryminacji

- Kryteria konkursu są naprawdę dziwne. Zasadą jest, że nawet jeśli konkurs skierowany jest do określonej grupy, na przykład organizacji zajmujących się pomocą społeczną, to każda organizacja, która ma w statucie tego typu pomoc, może wziąć w nim udział. Ograniczenia terytorialne czy wyznaniowe są formą dyskryminacji. W konkursach krajowych czy ogłaszanych przez wojewodę tego typu zapisów nie ma - zauważa Ewa Taper, wicedyrektor MOPS w Bydgoszczy.

Tymczasem wiceprezydent Grażyna Ciemniak, która była przedstawicielką ratusza w komitecie, ma wiele wątpliwości.

- Dopiero na samym posiedzeniu wniesiono ten punkt pod porządek obrad i znalazł się on na samym końcu omawianych spraw. Zanotowałam, że wicemarszałek uzasadniał taką organizację konkursu oszczędnościami, które udało się osiągnąć przy przetargach. Zaznaczył, że wszystkie oddziały Caritasu porozumiały się i nie widzą przeszkód, by pieniądze otrzymał Caritas Diecezji Toruńskiej. Sądziłam, że wszystkie formalności związane z konsultacjami zostały zachowane, ale okazuje się, że stało się inaczej - mówi wiceprezydent Bydgoszczy.

Trzeba będzie oddać?

Grażyna Ciemniak zapewnia, że w ramach RPO organizowane są różne konkursy, z różnymi grupami odbiorców. Jest na przykład konkurs adresowany bezpośrednio do Portu Lotniczego w Bydgoszczy, są konkursy adresowane zarówno do świeckich, jak i wyznaniowych organizacji. - Patrząc z obecnej perspektywy na tę sprawę widzę, że kryteria tego konkursu nie były sprawiedliwie - nie ma wątpliwości wiceprezydent Bydgoszczy.

Podobnie uważają w prowadzonej przez baptystów „Misji Betezda”, która dziennie wydaje nawet 300 posiłków potrzebującym w Bydgoszczy. - Nie pytamy, kim jesteś, w co wierzysz, jeśli potrzebujesz pomocy - w miarę możliwości pomagamy - tłumaczy Wiesława Gorzyńska z Betezdy. - Zmagamy się z problemem ogrzewania i cieknącym dachem, remont kosztować ma nawet 200 tysięcy złotych, więc udział w konkursie byłby dla nas sporą szansą na jego przeprowadzenie.

- Może być z tego duża awantura, jeśli jakaś organizacja poskarży się do KE, że nie był to konkurs, tylko ustawka. Niewykluczone, że pieniądze trzeba będzie wtedy zwrócić - zauważa Janusz Zemke, poseł Parlamentu Europejskiego. - W swojej praktyce nie spotkałem się jeszcze z takim konkursem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

123
"O sprawie pisano po raz pierwszy w ubiegły czwartek. Publikacją zainteresował się zastępca prezydenta Jan Szopiński oraz inne bydgoskie media (w tym Express Bydgoski). Ratusz wystosował w tej sprawie także pismo do Urzędu Marszałkowskiego.W piątek Urząd Marszałkowski zdecydował się unieważnić cały konkurs."
Zarząd Województwa nie może ogłosić konkursu dopóki Komitet Monitorujący nie zatwierdzi jego kryteriów. Wiceprezydent Grażyna Ciemniak jest przedstawicielką ratusza w tym komitecie, który zatwierdził pieniądze tylko dla Caritas Diecezji Toruńskiej .
r
realista
"W swojej praktyce nie spotkałem się jeszcze z takim konkursem." Bo to był konkurs po toruńsku , po caubecku , po gęsiemu??...ot takie standardy???.. nic dziwnego ,że europoseł UE się jeszcze nie spotkał.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski