Nowy trener poprowadził Astorię dotąd swoją drużynę w dwóch spotkaniach i ma na koncie porażkę (z GKS Tychy) oraz zwycięstwo z rezerwami Śląska Wrocław.
Jak prezentują się bydgoszczanie na I-ligowych parkietach. Niewątpliwie swój najlepszy sezon na tym poziomie zalicza obrońca Piotr Robak. W poprzednim sezonie próbował swoich sił w Tauron Basket Lidze, ale w Polpharmie Starogard Gdański był zawodnikiem głębokich rezerw (śr. 9,23 min i 2,5 pkt). Jednak zdobyte na parkietach ekstraklasy doświadczenie procentuje. Obecnie syn znanego przed laty wychowanka Astorii Jacka Robaka imponuje zdobyczami (śr. 33,28, 14,7 pkt, 3,3 zb. i 3,3 as.), prezentuje równą wysoką formę i jest pewnym punktem w tej układance.
Dużo czasu na parkiecie (śr. 30,59 min) spędza też niski skrzydłowy, pozyskany przed tym sezonem Hubert Mazur (obecnie kontuzjowany). Ten niesamowicie ambity i waleczny gracz, zostawiający serce na parkiecie, zdobywaa średnio 12,6 pkt. Kolejnym na liście najlepiej punktujących jest silny skrzydłowy Dorian Szyttenholm (śr. 10,8 pkt). Jego atuty są doskonale znane. Dorobek mógłby mieć z pewnością znacznie większy, ale na parkiecie spędza zaledwie 19,37 min, bo często przekracza limit fauli (dodajmy wiele zupełnie niepotrzebnych).
Blisko dwucyfrowej zdobyczy punktowej jest nominalny rezerwowy (tylko raz w I piątce) Mikołaj Grod (śr. 9,7 pkt). Do dorobku zespołu sporo wnoszą też Sebastian Laydych (śr. 8,5 pkt) i rozgrywający Paweł Lewandowski (śr. 7,4).
Astoria z bilansem 7-8 zajmuje obecnie 9. miejsce w tabeli. Cały czas głównym celem jest awans do czołowej ósemki, czyli play off. Tę drużynę na pewno na to stać.
Rozgrywki wznowione zostaną tuż po Nowym Roku. 3.01 w Artego Arenie Astoria zmierzy się z Miastem Szkła.