Cała wieś stanęła murem za Pogodą

Tadeusz Pogoda wygrał z Waldemarem Wysockim różnicą 1512 głosów. O ile w mieście jego wynik był tylko odrobinę lepszy od rywala, to na wsiach całkowicie zdeklasował konkurenta.

<!** Image 2 align=right alt="Image 39084" sub="Mimo porażki Wysockiego w drugiej turze, największym przegranym wyborów jest Tadeusz Zawiasiński">Zwycięstwo Tadeusza Pogody (5355 głosów, 58,2 proc.) nie podlega żadnej dyskusji. Jego konkurent, Waldemar Wysocki (3843 głosy, 41,8 proc.) okazał się lepszy tylko w dwóch na dwadzieścia obwodów. Mimo to przewaga Tadeusza Pogody w samym Świeciu nie była aż tak wielka, jakby można to było wstępnie wywnioskować. Największą różnicę dało się za to odczuć w obwodach wiejskich, gdzie triumf burmistrza był już bezdyskusyjny. Najlepszy wynik ze wszystkich obwodów, Tadeusz Pogoda zanotował w Wiągu, gdzie głosowało na niego 81,2 proc. spośród wszystkich biorących udział w wyborach. W Grucznie za burmistrzem opowiedziało się 77,5 proc, a w Terespolu 63,3 proc. Ogółem biorąc pod uwagę cztery wiejskie obwody, obecny burmistrz zgarnął w nich 72 proc. głosów.

- Jak widać elektorat wiejski docenił to, że rozumie się i realizuje jego potrzeby - skomentował wynik Tadeusz Pogoda.

Co na to Waldemar Wysocki, który najwyraźniej nie docenił potężnej wagi głosów wyborców wiejskich?

<!** reklama left>- W drugiej turze prowadziłem swoją kampanię, jeżdżąc również po wsiach. Ludzie tam mieszkający oczekują jednak konkretnych rozwiązań. Burmistrz Pogoda dokonując przez tyle lat różnych inwestycji na tych obszarach siłą rzeczy miał im więcej do zaoferowania i w pełni to wykorzystał - powiedział Waldemar Wysocki.

Wysockiemu nie pomogło nawet oficjalne poparcie udzielone przez Tadeusza Zawiasińskiego. Nadrobił co prawda nieco stratę z pierwszej tury, zyskując łącznie 918 głosów, ale to było za mało, zwłaszcza, że za Tadeuszem Pogodą w dogrywce opowiedziało się o 544 wyborców więcej. Być może część elektoratu Janusza Królewicza i Tadeusza Zawiasińskiego zawiedziona porażką swoich faworytów w ogóle nie poszła zagłosować w drugiej turze. Świadczy o tym niższa frekwencja, która wyniosła w niedzielę 35 procent, przy 42 dwa tygodnie temu.