https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Były dyrektor NFZ skazany za oszustwo

Wojciech Mąka
Thinkstock
Tomasz P., były dyrektor oddziału NFZ w Bydgoszczy i naczelnik ZUS, został wczoraj skazany za wyłudzenia. Sąd nie miał wątpliwości.

[break]
Dwa lata więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz trzyletni zakaz zajmowania stanowisk państwowych to tylko część wyroku, który publikowała wczoraj sędzia Anna Dębska-Pucińska z IX Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Bydgoszczy. Były naczelnik Zakładu Ubezpieczeń Społecznych ma także zapłacić grzywnę - 200 stawek po 100 złotych - oraz spłacić prawie 14 tysięcy zł zobowiązań wobec bydgoskiego Szpitala Miejskiego, który naraził na straty. Razem z drugą skazaną, byłą główną księgową szpitala, Anną Z., mają oddać to, co - zdaniem sądu - oboje wyłudzili, czyli 42.800 zł.

Sama Anna Z. dostała 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata i grzywnę wysokości 10 tys. zł. Dochodzą do tego kwoty zasądzone na rzecz skarbu państwa i wszystkie opłaty wynikające z postępowania sądowego.

- Wina oskarżonych oraz materiał dowodowy w ocenie sądu nie budziły najmniejszych wątpliwości - uzasadniała sędzia Dębska-Pucińska. - Oskarżeni podczas postępowania sądowego nie wnieśli żadnego sugestywnego dowodu na swoją obronę. Tomasz P., twierdził, że naprawiał szkody powstałe w Szpitalu Miejskim, ale efekty jego działania były żadne. Świadkowie, pracownicy szpitala, nie mieli z oskarżonym żadnego kontaktu. Jakie więc czynności wykonywał Tomasz P.? Zdaniem sądu, na te pytania nie padła odpowiedź.

Przypomnijmy, że akt oskarżenia liczył 11 punktów i dotyczył m.in. fikcyjnych szkoleń pracowników Szpitala Miejskiego w Bydgoszczy, na których Tomasz P. miał zarobić kilkadziesiąt tysięcy złotych. Posługiwał się przy tym nazwą firmy, która, jak uzasadniał wczoraj sąd, była fikcyjna, bo nie była zarejestrowana. Do oszustw doszło w latach 2008-2010.

Pomagała mu w wyłudzeniach Anna Z., była główna księgowa szpitala, która rachunki wystawiane przez Tomasza P. miała przedstawiać jako pierwsze do wypłaty, mimo że szpital miał o wiele ważniejsze zobowiązania.

Wyrok nie jest prawomocny. Skazanych nie było podczas ogłaszania wyroku.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Szkoda ze wyroku Sądu nie widnieje : Klauzula Czasu Naprawienia Powstałej Szkody.......mhhhhh
c
cezar
smiech pusty,gdzie przepadek mienia,zoneczki,tescia itp, tak postepuje rozumny kraj,ale nie w polandeszu
E
Emeryt
Czy to mogło być powodem, że w Bydgoszczy, oczekiwanie na wyjazd do sanatorium wynosi dwa lata?
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski