https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Byli pracownicy WZL nr 2 w Bydgoszczy usłyszeli zarzuty. Prokuratura oskarża ich o nieumyślne spowodowanie śmierci pilota

Dorota Witt
Na zdjęciu MiG-29
Na zdjęciu MiG-29 zdj. ilustr. Fot. Pawel Lacheta / Polska Press
Dwóch byłych już pracowników Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2 w Bydgoszczy usłyszało zarzuty narażenia na utratę życia i nieumyślnego spowodowanie śmierci pilota samolotu MiG-29. Myśliwiec rozbił się w miejscowości Sakówka pod Pasłękiem w lipcu zeszłego roku. Sprawą zajmuje się Prokuratura Okręgowa w Gdańsku. Postępowanie jest w toku.

Katastrofa pod Pasłękiem zdarzyła się w lipcu 2018 roku. Gdy Krzysztof Sobański, 33-letni pilot z 22. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Malborku, odbywał lot ćwiczebny, doszło do awarii maszyny. Pilot zdołał wyprowadzić myśliwiec poza obszar zabudowany. Sam się katapultował. Niestety jego spadochron się nie otworzył i mężczyzna spadł na ziemię. Zginął na miejscu.

Przyczyna tragedii miało być właśnie wadliwe zaprojektowanie mechanizmu strzałowego w fotelu katapultowym. Pierścień został dodatkowo wzmocniony przez Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 z Bydgoszczy. Spowodowało to, że nie doszło do pęknięcia pierścienia, co zablokowało otwarcie spadochronu. Tę wersję w oświadczeniu potwierdziła Polska Grupa Zbrojeniowa.

Do 5 lat więzienia

Dziś winą za śmierć pilota obciąża się byłych już pracowników WZL nr w Bydgoszczy (zostali zwolnieni po wypadku). To oni byli odpowiedzialni za skonstruowanie specjalnego pierścienia w fotelu katapultowym. Sprawnie działający miał umożliwić ucieczkę z myśliwca.

- Dwóm osobom prokurator przedstawił zarzuty popełnienia przestępstwa z art. 160 § 1 k.k. w zw. z art. 155 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. (narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i nieumyślnego spowodowania śmierci pilota - przyp. DW). Przesłuchani w charakterze podejrzanych mężczyźni nie przyznali się do zarzuconych im czynów i odmówili złożenia wyjaśnień. Za zarzucone im przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat - informuje Dominika Szunejko, asystentka rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Jak doszło do tragedii

Przyczyna tragedii miało być właśnie wadliwe zaprojektowanie mechanizmu strzałowego w fotelu katapultowym. Pierścień został dodatkowo wzmocniony przez Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 z Bydgoszczy. Spowodowało to, że nie doszło do pęknięcia pierścienia, co zablokowało otwarcie spadochronu. Tę wersję w oświadczeniu potwierdziła Polska Grupa Zbrojeniowa.

Oskarżeni nie przyznali się do winy. Sprawę bada Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
seba

dobrze pierscien nie pekl, ale co z awaria samolotu ... dlaczego sie zepsul po wizycie w wzl i kto za ta awarie odpowiada. gdyby nie to nie znalezli by wadliwego pierscienia ...

K
Ktoś
30 listopada, 08:43, Gość:

A może przyczyna tkwi w braku zamówień na oryginalne częsci, w ramach walki z imperium?

Moim zdaniem tak jest , nasz rząd traktuje Rosję jako zło konieczne to wcale nie dziwie się

Rosjanom , że odcięli nas od wiedzy i części zamiennych . Tak czy siak te samoloty mają policzone dni bo w końcu nastanie moment bez odwrotu ..

G
Gość

A może przyczyna tkwi w braku zamówień na oryginalne częsci, w ramach walki z imperium?

m
marko
29 listopada, 14:35, Płetwal:

Było próby zrobić , strzelić kilka tych foteli i sprawdzić . W tym kraju jednak na to nie kasy bo lepiej ją rozdać nierobom ..

Myślę, że jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Można przecież odwrócić sytuację. Po co kupować i utrzymywać samoloty bojowe jak ludzie nie mają pracy, a często nie mają co jeść. Lepiej dać potrzebującym jak produkować lub modernizować "machiny śmierci" . Komu mają służyć i do czego ? Ile obiadów można wydać potrzebującym za kwotę zakupu myśliwca ? Pożytek z obiadu jest, a z myśliwca jak widać...na złom poszedł zapewne, a ...żyletek już nawet chyba nie używa się.

m
marko

Jeśli ktoś zdecydował się przerabiać części odpowiedzialne za bezpieczeństwo pilota, to nie ma wyjścia, odpowiada karnie, ale wszyscy : decydent, nowy projektant i niestety montażyści (chyba, że dostali polecenie służbowe do zamontowania wadliwie zmodyfikowanej części i nie mieli wiedzy i świadomości o możliwym zagrożeniu). Fabryka w Rosji rzeczywiście nie może być odpowiedzialna, że ktoś poczuł się mądrzejszy od ...dokumentacji fabrycznej myśliwca. Kolokwialnie rzecz ujmując jak ktoś "nie zapiął pasa w samochodzie" to nie może ciągać producenta samochodu, że poduszki nie wystrzeliły...są sprzężone z pasami, a do dzisiaj wielu kierowców nawet o tym nie wie. Zginął niewinny i niczego nieświadomy człowiek (pilot), który perfekcyjnie wykonał wszystkie czynności. Nie w każdym wypadku paliwo zapala się... ale wszelkie informacje na pewno posiada gospodarz postępowania, czy było paliwo, czy ktoś "zmanipulował" pierścień i w jakim stopniu itd. Sąd z kolei musi zdecydować o karze, bo głupota musi być ukarana gdy ginie człowiek. I nie należy zapominać, że ukarani powinni także swoim majątkiem odpowiadać materialnie za zniszczone mienie...przecież nie możemy co chwilę naprawiać lub kupować nowych myśliwców bo komuś przyszło do głowy bawić się w młodego konstruktora. To mogą być kwoty milionowe. A jeśli to sabotaż ? Osłabienie zdolności obronnej kraju...to powinno być bardzo wnikliwie i drobiazgowo zbadane bo czasami głupota jest zamierzona ale nie wiem czy w tym przypadku tak było. Wiem, że często odpowiedzialni unikają kary a kozły ofiarne bardzo łatwo wytypować..

m
mały

Samolot spadł i się nie zapalił Dlaczego ?? Bo brakowało paliwa czy ktoś za to odpowie????

G
Gość
29 listopada, 19:37, Ja:

A od kiedy to szeregowi pracownicy zmieniają konstrukcję samolotu. Ktoś ten wadliwy system zatwierdził. Myślę że nie zrobili tego na własną rękę. Ścigajcie tych którzy zatwierdził takie zmiany to oni są winni śmierci pilota????!!!

Czyli Zarząd tej spółki plus Radę Nadzorczą...?

Nierealne: to wszystko towarzysze partyjni.

J
Ja

A od kiedy to szeregowi pracownicy zmieniają konstrukcję samolotu. Ktoś ten wadliwy system zatwierdził. Myślę że nie zrobili tego na własną rękę. Ścigajcie tych którzy zatwierdził takie zmiany to oni są winni śmierci pilota????!!!

P
Pstrąg
29 listopada, 17:05, B.:

Najpierw należy zapytać kto podjął decyzję aby cokolwiek przerabiać w systemach samolotu, które są bezpośrednio odpowiedzialne za bezpieczeństwo pilota.

Może te części skończyły resurs , nowych nie ma a presja z góry na latanie tymi zabytkami jest ...

G
Gość
29 listopada, 14:28, dirty nasty:

najlepiej karać tych na najniższych stanowiskach

ktoś to musiał odebrać, ktoś musiał zatwierdzić projekt

Racjia na moje to znalezli sobie kozły ofiarne

B
B.

Najpierw należy zapytać kto podjął decyzję aby cokolwiek przerabiać w systemach samolotu, które są bezpośrednio odpowiedzialne za bezpieczeństwo pilota.

Z
Złom

Podejrzewam ze jest nacisk na to żeby ten złom latał za wszelka cenę mimo braku dostępu do części z Rosji ...

P
Płetwal

Było próby zrobić , strzelić kilka tych foteli i sprawdzić . W tym kraju jednak na to nie kasy bo lepiej ją rozdać nierobom ..

d
dirty nasty

najlepiej karać tych na najniższych stanowiskach

ktoś to musiał odebrać, ktoś musiał zatwierdzić projekt

q
qwe

Znaleźli sobie kozły ofiarne. Czemu nie odpowie za to nikt z wojska, kto odebrał i zezwolił na uzywanie nieoryginalnych cześci bez żadnych badań?

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski