https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Byli filmowani, przesłuchiwani. Teraz spodziewają się już innych reakcji

Maciej Różycki i Krystian Frelichowski organizują w Bydgoszczy 6. rocznicę katastrofy smoleńskiej. Czy spotkają na swojej drodze kontrmanifestację?
Maciej Różycki i Krystian Frelichowski organizują w Bydgoszczy 6. rocznicę katastrofy smoleńskiej. Czy spotkają na swojej drodze kontrmanifestację? Dariusz Bloch
W każdą miesięcznicę, w każdą rocznicę, wychodzą z kościoła Jezuitów, idą na Rynek i układają krzyż z kwiatów i zniczy. Jedni z nich szydzą, inni są dumni.

[break]
- Pierwsza miesięcznica? Moi współpracownicy po cichu marzyli, żeby chociaż sto osób przyszło. Ja marzyłem szerzej, bo o co najmniej o trzystu osobach. Tymczasem już pół godziny wcześniej na Starym Rynku zobaczyłem zgromadzenie liczące pewnie z 600 osób, a może i więcej. Później tłum narastał, podchodzili do nas ludzie z ławeczek, z letnich kawiarenek. Ten zryw społeczeństwa, ta chęć oddania hołdu ofiarom katastrofy były wzruszające i mobilizujące do dalszego działania - wspomina Krystian Frelichowski, bydgoski radny związany z Klubem „Gazety Polskiej”, współorganizator smoleńskich wieczorów pamięci w Bydgoszczy. Potwierdza, że te pierwsze spotkania przyciągały duże grono zainteresowanych, ale i gapiów. Nie zawsze życzliwych. - Już podczas kolejnego spotkania jacyś młodzi ludzie próbowali zakłócać spotkanie. Chodzili dookoła naszego orszaku, wznosili dziwne okrzyki i tablice z przekreślonym krzyżem. Nie potrafili także uszanować polskiego hymnu.

To nie jest marsz poparcia dla rządu, ale marsz pamięci wszystkich ofiar smoleńskich. - Maciej Różycki

Krystian Frelichowski zauważył później, że uczestników filmuje ukradkiem umundurowany policjant, ukryty w niszy staromiejskiej kamienicy. - Jakbyśmy byli nie wiadomo jak groźnymi przestępcami - dziwi się działacz. Dodaje, że z czasem „filmowiec” przestał się ukrywać i kręcił z bliska.

Policja na marszu

W czasie miesięcznicy 10 lutego 2014 roku, tuż po zakończeniu przemówień, pod pomnikiem policja pojawiła się oficjalnie. - Odgrodzili taśmą fragment przy pomniku, ustawili tabliczki z numerami - zupełnie jak w filmach kryminalnych. Rozpoczęły się oględziny, posypywanie proszkiem do zbierania odcisków palców - relacjonuje Krystian Frelichowski. - Przedmiotem zainteresowania policji były zdjęcia pilotów i napis: „To nie ich wina”.

Maciej Różycki, współorganizator jubileuszy, dopowiada, że bardziej interesował policję napis na szarfie wiszącej na pomniku: „Tusk, odpowiesz za Smoleńsk”. Sam Różycki w związku z tą sprawą był dwukrotnie przesłuchiwany przez policję. - Próbowali wydobyć ode mnie kontakty do osób, które przychodzą na miesięcznice. Z ust jednego z funkcjonariuszy padło zdanie, że śledztwo prowadzone od trzech miesięcy i stojące w martwym punkcie, będzie toczyć się dalej, bo komendant się uparł. Mam nadzieję, że policja jest tak nieugięta również podczas ścigania przestępców.

Czasy się zmieniły

Krystian Frelichowski i Maciej Różycki są pewni, że w szóstą rocznicę maszerujący nie będą się już obawiali pociągania do odpowiedzialności za swoje poglądy. - Czasy się zmieniły, atmosfera wokół smoleńskiej tragedii jest inna. Kiedyś walczyliśmy o uczciwe śledztwo, dziś wiemy, że takowe będzie prowadzone - cieszy się Krystian Frelichowski. - Policja ma zgromadzenia osłaniać z oddali, a nie je inwigilować. Demonstrujemy solidarność z rodzinami ofiar i pamięć o tych, którzy zginęli.

- O wszystkich, bez względu na polityczną przynależność - podkreśla Maciej Różycki. Tłumaczy, że to nie jest marsz poparcia dla rządu, ale marsz pamięci ofiar smoleńskich. - 9 kwietnia, o godzinie 18, spotkamy się jak zawsze w kościele Ojców Jezuitów. Będziemy mieli portrety wszystkich ofiar.

Dzień później odbędą się warszawskie obchody rocznicy. Wyjazd do stolicy organizuje poseł Tomasz Latos. Nic na razie nie wiadomo, czy inne grupy mieszkańców przygotowują własne manifestacje, czy ktoś planuje kontrpochody wobec akcji Klubu „Gazety Polskiej”.

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
cezar
Nie lubisz Rafcia? Tak ładnie gra na perkusji !
T
Tedek
Wstyd tj ta ,,Dobra zmiana" gdzie jedna opcja zawłaszcza państwo urzędy a nawet historię Polski do swoich chorych pomysłów.Tacy jak ten osobnik poniżej nazywają polaków mające inne zdanie komunistami czy złodziejami a nawet odmawiają im polskości.
k
kocham cię POLSKO
Bydgoskie oblicze ludzi wykształconych.Brak kultury .
Wstyd mi za te wpisy bydgoskie społeczeństwo,WSTYD.
j
jerry
Żal patrzeć na tych ludzi ukaranych przez Boga brakiem rozumu.Czego ci ludzie jeszcze oczekują?Rodziny dostaly od panstwa wysokie odszkodowania,panstwo placi rozne renty dzieciom,zonom ,mezom ,pogrzeby na koszt panstwa itd.ile jeszcze ten podatnik ma bulic na tych osobnikow.Doja ta Polske bezustannie.........
a
ax
Pewnie ważniejszy "mleczak" rulewskiego!
a
anonim
Przecież oprócz rodzin ofiar ta katastrofa nikogo już nie interesuje ! Może jeszcze trochę zmanipulowanych moherów !
a
akuratny
a przy okazji wylansowala się Kasia ale gdzie fotka ?
k
kujawiaczek
Pajacowania ciąg dalszy , a przy okazji można się wylansować!!!!!
B
Beonard Lorowski
Dwa zera z rozbudowanym ego przed obiektywem, brakuje tylko 3671-batjtowej lygendy łopozycji Rafaela Budzbona.
Kiedy porównać na podstawie portalu encyklopedia-solidarnosci.pl powstałego na podstawie własnoręcznie wypełnionych ankiet ilość informacji tam zawartych to ranking największych opozycjonistów polskich wygląda następująco:

Rafael Budzbon (3 671 bajtów)
Bronisław Komorowski (3 623 bajtów)
Ks. Jan Zieja (3 609 bajtów)
Jarosław Kaczyński (3 467 bajtów)
Jan Rulewski (3 389 bajtów)
Andrzej Czuma (3 330 bajtów)
Arkadiusz Rybicki (3 182 bajtów)
Aleksander Hall (3 050 bajtów)
Antoni Justyn Tokarczuk (2 861 bajtów)
Andrzej Celiński (2 812 bajtów)
Krystian Andrzej Frelichowski (2 556 bajtów)
Krzysztof Gotowski (2 409 bajtów)
j
ja
zajmij się lepiej alimenciarzem kijowskim
c
cezar
durnota zatacza szersze kregi,a myslalem ze bydgoszcz ze wzgledu na swoja zasciankowosc,zostanie oszczedzona przed durnota.....niestety,dobra zmiana-z idioty na barana
K
KRZYSZTOF Z.
Pokazówka, anonimowi działacze chcą do koryta, chcą być zauważeni przez Jarosława. Do kamery prawie nikt tego nie powie, ale większości nie obchodzi ani katastrofa, ani jej rocznice. Panowie, jak chcecie zaistnieć, zróbcie coś pożytecznego. Nie wykupujcie wszystkiej wazeliny, bo dla prezesa jesteście.............
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski