Obchody pierwszej rocznicy katastrofy smoleńskiej ściągnęły na Stary Rynek kilkaset osób. Nazwali się partyzantami IV RP i ostro krytykowali rząd.
Organizatorem manifestacji był bydgoski Klub Gazety Polskiej. Po mszy świętej, odprawionej w katedrze przez biskupa bydgoskiego Jana Tyrawę kilkaset osób przeszło na Stary Rynek. Po drodze rozdawano zdjęcia zmarłej pary prezydenckiej, gazetkę „Dla Polski i Regionu”, wydawaną przez biuro poselskie Tomasza Latosa, oraz zaproszenia na pokaz filmu „List z Polski”, który odbędzie się 19 kwietnia o godzinie 17 w kościele oo. Jezuitów.
<!** Image 2 align=none alt="Image 170048" sub="W sobotni wieczór Stary Rynek zamienił się w scenerię widowiska pod tytułem „Katyń - listy z...”. Jednym z elementów był wagon. Fot. Tymon Markowski">
- Przyszłam tu, bo myślę tak samo jak ci ludzie. Poprawnie myślę. Jestem za prawdziwą Polską, a nie za tym, że wyprzedaje się wszystko i doprowadza się kraj do ruiny - mówiła pani Maryla, starsza bydgoszczanka z aparatem fotograficznym.
<!** multimedia align="" id="/multimedia/image/514_0_9255e11dc1a1557a8d354f0ee6a0d952/play" width="320" height="240" title="">
Zaczęło się od odtworzenia z płyty piosenki Jana Pietrzaka „Nielegalne kwiaty, zakazany krzyż”. W tym czasie ludzie ułożyli pod pomnikiem Walki i Męczeństwa krzyż z kwiatów i zniczy.
- Jesteśmy partyzantami IV RP, którzy walczą o nasze wartości, o te same wartości, o które walczył prezydent Lech Kaczyński - mówił po odśpiewaniu hymnu narodowego Krystian Frelichowski, szef Klubu Gazety Polskiej w Bydgoszczy.
<!** Image 3 align=none alt="Image 170049" sub="Niedzielna manifestacja Klubu Gazety Polskiej. Uczestnicy ułożyli krzyż, upamiętniający ofiary katastrofy smoleńskiej. Fot. Tymon Markowski">
Obecni byli ojciec i brat tragicznie zmarłego Aleksandra Fedorowicza, bydgoszczanina, tłumacza przysięgłego języka rosyjskiego. W sobotę Dariusz Fedorowicz dał znak do startu biegu pamięci swego brata. Kilkoro uczestników pobiegło sprzed domu Aleksandra Fedorowicza do jego grobu na cmentarzu przy ulicy Toruńskiej. Wczoraj ubrany w galowy mundur oficerski Dariusz Fedorowicz apelował o kontynuację dzieła tych, którzy zginęli pod Smoleńskiem. Jego ojciec Albin Fedorowicz, odnosząc się do kwestii wyjaśniania przyczyn i okoliczności katastrofy, oskarżył obecnie rządzących Polską o tchórzostwo. „Jesteśmy z panem!” - padały okrzyki.
W tłumie migały znane osoby: były wojewoda Józef Rogacki, który z kościoła wyszedł w towarzystwie wicemarszałka województwa Edwarda Hartwicha, był też eksprezydent Konstanty Dombrowicz. Pojawił się radny Piotr Król, który odczytał zgromadzonym list od Jarosława Kaczyńskiego.
<!** reklama>
„Pragnę wyrazić Państwu swój szacunek i wdzięczność w związku ze zorganizowaniem przez Państwa obchodów pierwszej rocznicy katastrofy smoleńskiej” - zaczął prezes PiS. Na końcu zaś zaapelował: „Bądźmy kontynuatorami dzieła śp. Lecha Kaczyńskiego w pracy na rzecz uczciwej, solidarnej i silnej Polski”.
Akcenty patriotycznie przetykane były politycznymi. Po odśpiewaniu pieśni „Ojczyzno ma” list od posła Tomasza Latosa (był na obchodach w Warszawie) odczytał jego asystent Gustaw Nowicki.
Poseł PiS nawiązał do zamiany przez Rosjan tablicy pamiątkowej na miejscu katastrofy. Uznał to za akt upokarzający nasz kraj.
Z głośników popłynął fragment homilii Jana Pawła II, a następnie manifestanci zaintonowali „Rotę” ze zmienionymi słowami: „Aż się rozpadnie w proch i w pył sowiecka zawierucha” (w oryginale „zawierucha” jest „krzyżacka”). Potem jeszcze zaśpiewano „Barkę”, którą Krystian Frelichowski zapowiedział jako ulubioną pieśń Jana Pawła II i poprosił zgromadzonych, żeby chwycili się za dłonie.
Manifestacja przebiegła w asyście policji i straży miejskiej, jednak nie doszło do incydentów i po około godzinie ludzie rozeszli się.
Nie był to jedyny akcent rocznicowy. Wczoraj o godzinie 8.41 zawyły syreny w mieście, co miało przypomnieć bydgoszczanom godzinę katastrofy. Prezydent Rafał Bruski złożył kwiaty na grobie Aleksandra Fedorowicza. Dzień wcześniej w Filharmonii Pomorskiej odbył się koncert bydgoskich muzyków oraz chóru Berliner Cappella pod tytułem „Pamięci tych, których kochamy”. Patronat nad tym wydarzeniem objęli, m.in., Cornelia Pieper, wiceminister spraw zagranicznych RFN, Władysław Bartoszewski, pełnomocnik premiera ds. dialogu międzynarodowego, oraz marszałek Piotr Całbecki.
W sobotę odbyły się również obchody 71. rocznicy zbrodni katyńskiej. Na Starym Rynku otwarto wystawę obrazującą te wydarzenia, a wieczorem wystawiona została inscenizacja słowno-muzyczna „Katyń - listy z...”, przygotowana przez Macieja Putę, szefa WOKiS „Stara Ochronka”.
Zobacz galerię: [wideo] Katastrofa wciąż nas dzieli