Zobacz film z doprowadzenia zatrzymanego do policyjnego aresztu
Jak informuje bydgoska policja, poszukiwanego pięcioma listami gończymi mężczyzna zwrócił na siebie uwagę bydgoskich funkcjonariuszy, ponieważ przejechał z dużą prędkością przez skrzyżowanie ulicy Gdańskiej z Powstańców Warszawy.
- Takie nierozważne zachowanie kierowcy zwróciło uwagę policyjnych „wywiadowców” z bydgoskiej komendy pełniących w tym rejonie służbę. Postanowili zatrzymać pojazd do kontroli drogowej. Doszło do tego na ulicy Powstania Listopadowego - wyjaśnia komisarz Lidia Kowalska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Autem podróżowało trzech mężczyzn. Pasażerowie wylegitymowali się dowodami osobistymi, natomiast kierowca przekazał policjantom swoje dane ustnie.
Dlaczego policjanci nabrali podejrzeń?
Wszystkie osoby zostały sprawdzone w policyjnych systemach informatycznych. Pierwotnie nie było co do nich żadnych uwag. Jednak policjanci zwrócili uwagę na wizerunek kierowcy. Nie zgadzał się z wizerunkiem osoby na zdjęciu w systemie.
- Jednak bydgoszczanin upierał się, że podał prawdziwe dane. Potwierdzali to również pasażerowie - dodaje komisarz Kowalska. - Policjantom cała sytuacja wydawała się podejrzana. Kierowca został zatrzymany i przewieziony do komisariatu, gdzie przy użyciu specjalistycznego urządzenia zostały sprawdzone w bazie danych jego odciski palców. Wówczas wszystko stało się jasne, a 36-latek przestał upierać się przy prawdziwości podawanych wcześniej danych. Okazało się, że mężczyzna podał dane swojego kuzyna, gdyż ukrywa się od 11 lat przed wymiarem sprawiedliwości.
Co o zatrzymanym wiedzieli jego koledzy?
Pasażerowie zatrzymanego auta nie kłamali. Im również poszukiwany bydgoszczanin podał fałszywe dane. Wszystko dlatego, że mężczyzna jest poszukiwany przez sądy i prokuraturę aż pięcioma listami gończymi w związku z popełnionymi licznymi przestępstwami. Ponadto bydgoszczanin w ten sposób przygotował również najbliższą rodzinę - żonę i kilkunastoletnią córkę. Na wypadek pytań o jego tożsamość miały one podawać dane kuzyna.
Mężczyzna został przewieziony do policyjnego aresztu, by w konsekwencji trafić do jednostki penitencjarnej. Dodatkowo 36-latek odpowie za wykroczenia związane z podaniem policjantom podczas legitymowania nieprawdziwych danych osobowych oraz prowadzeniem pojazdu bez uprawnień.
