https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszczanie mają zastrzeżenia do działania PSZOK-ów

Sławomir Bobbe
By pokonać bramy PSZOK trzeba najpierw pokazać kwitek i udowodnić, że płaci się za śmieci.
By pokonać bramy PSZOK trzeba najpierw pokazać kwitek i udowodnić, że płaci się za śmieci. Arkadiusz Wojtasiewicz
Punkty selektywnej zbiorki odpadów komunalnych są jak twierdze – bez dowodu zapłaty za śmieci przez szlaban nikt nie przejedzie.

Jutro radni Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Rady Miasta Bydgoszczy zajmą się informacją o działaniu Punktów Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych w Bydgoszczy. Jako, ze to "informacja", radni nie będą się zajmować PSZOK-ami na sesji miejskiej rady.

Zdaniem ratusza punkty odbioru odpadów działają bez większych zastrzeżeń. Nieco inaczej widza to mieszkańcy, którzy uwag mają sporo, a niemal wszystkie dotyczą zasad przyjmowania śmieci w PSZOK-ach.

- Jeszcze niedawno sytuacja była prosta. Robiłem remont w swoim mieszkaniu, część odpadów budowlanych została mi po tym, jak nie zmieściła się do darmowego bigbaga, którego zamówiłem i który wypełnił się w całości. Nie chciałem utrudniać życia sąsiadom i zapełnić całego kontenera na „zmieszane” tymi odpadami, więc na dwie tury przywiozłem resztę odpadów w workach po gipsie i klejach do punktu przy Remondisie - relacjonuje nasz czytelnik ze Śródmieścia. - Jedyne, co musiałem zrobić to wjechać na wagę i pokazać dowód osobisty. Podjechałem na plac manewrowy, tam już czekał pracownik który pokazał mi, gdzie mam wyrzucić pozostałości. Potem pozostało tylko wjechać na wagę i wrócić do domu. Wszystko bezproblemowo. Komu to przeszkadzało i dlaczego utrudnia się życie mieszkańcom?

Bo zdaniem niektórych utrudnieniem jest konieczność okazywania przy wjeździe do PSZOK dowodu, ze zapłaciło się ostatni rachunek za śmieci. Bez tego żadne błagania nie pomogą - pracownik właściciela śmieci na teren PSZOK nie wpuści.

Jak odbić się od szlabanu?

- Moja mama zamierzała zrobić porządki w piwnicy, nazbierało się tam trochę starego sprzętu, jakiś odkurzacz, stare radio, zepsuty ekspres do kawy. Postanowiłem, że zawiozę wszystko do PSZOK, choć mogłem to po prostu wyrzucić do kontenera pod blokiem. Teraz żałuję, że chciałem być taki eko, bo straciłem tyko czas, pieniądze na paliwo i nerwy – relacjonuje nasz Czytelnik. - Podjechałem z tym „majdanem” do PSZOK przy ulicy Inwalidów. Przy szlabanie powitał mnie pies i pani z obsługi. Było miło do czasu, kiedy nie kazała mi pokazać rachunku, który potwierdzi, że płacę za śmieci. Tłumaczyłem, że to nie moje śmieci i że jestem tylko "kurierem". Zażądała więc rachunku do właścicielki śmieci. Mogłem pokazać też przez internet, że opłaciłem swoje rachunki. Nie wiem, dlaczego miałbym komuś pokazywać swoje dane z konta bankowego? Wyjaśnienia, że nie mam na koncie takiej pozycji jak „rachunek za śmieci”, bo u mnie płaci się za wszystko razem – wodę, zarządzanie, czynsz i tak dalej niewiele pomogły. To jakiś absurd. Miałem ochotę po prostu wyciągnąć wszystko z bagażnika i zostawić to przed wejściem, do PSZOK już nie wróciłem i więcej tam nie pojadę - zarzeka się nasz Czytelnik. - Następnym razem wywalę wszystko do kontenera i będę miał spokój.

Mieszkańcy sami sobie winni

Ratusz twierdzi, że wcześniejsze, liberalne zasady wywozu odpadów do PSZOK-ow nie sprawdziły się.

- Sytuacja wymagała interwencji, bo coraz więcej firm i przedsiębiorców chciało pozbywać się odpadów budowlanych i gruzu w PSZOK-ach. To groziło potencjalnym wzrostem kosztów ich funkcjonowania. Pamiętajmy, że cały system jest finansowany z opłat, które wnoszą m. in. mieszkańcy. Mogłoby się okazać, że wzrost kosztów pociągnąłby za sobą również wzrost opłat dla bydgoszczan, tego chcieliśmy uniknąć - wyjaśnia Krzysztof Zająkała, dyrektor Biura Zarządzania Gospodarką Odpadami Komunalnymi. - Pojawił się też problem ze zużytymi oponami, stąd wprowadziliśmy limit 8 opon rocznie, które można przywieźć do PSZOK. Przypomnijmy, że opony nie są odpadem komunalnym, ale odbieramy je w PSZOK-ach. Okazało się jednak, że część garażowych wulkanizatorów uznała, że lepiej podrzucać opony do PSZOK niż utylizować je zgodnie z przepisami.

Tyle, że PSZOK-i reklamowano jako miejsce, które będzie dostępne dla każdego, kto chce pozbyć się własnych śmieci. Chodziło o to, by odpady nie trafiały do parków i lasów, nie wyrzucano ich gdzie popadnie, nie zapychano nimi kontenerów, które nie były przeznaczone na składowanie gruzu. Miały być elementem walki z dzikimi wysypiskami śmieci w mieście. Obecny system i tak łatwo obejść, wystarczy pokazać jakikolwiek rachunek na koncie - obsługa nie jest w stanie zweryfikować czy dotyczy on np. zaliczki na wodę czy jest to opłata za śmieci.

- Każdy system można obejść, ale wierzymy w odpowiedzialność ekologiczną bydgoszczan. Z obserwacji, które poczyniła ProNatura wynika, że osoby które z różnych powodów nie mogły zostawić odpadów w PSZOK, wracały później z odpowiednimi potwierdzeniami opłat za śmieci - zapewnia Krzysztof Zająkała.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
25 lutego, 19:44, Gość:

Dokładnie. Ale tak to jest jak za pisanie ustawy zabierają się pislamiści. Oby tylko dać podwyżki i utrudnić życie.

Właśnie tak. Zdrajcy ebane.

G
Gość
25 lutego, 19:44, Gość:

Dokładnie. Ale tak to jest jak za pisanie ustawy zabierają się pislamiści. Oby tylko dać podwyżki i utrudnić życie.

25 lutego, 19:45, Gość:

tymczasem typowy ksionc tnie w kakao nieletnich i nikt nic nie robi, a pisiory jeszcze im dopłacają hahhaaa!! państwo z kupy i dykty

Ale co się pislamiści mają przejmować? Co miesiąc wypłata z Moskwy wpływa...

G
Gość
25 lutego, 19:44, Gość:

Dokładnie. Ale tak to jest jak za pisanie ustawy zabierają się pislamiści. Oby tylko dać podwyżki i utrudnić życie.

25 lutego, 19:45, Gość:

tymczasem typowy ksionc tnie w kakao nieletnich i nikt nic nie robi, a pisiory jeszcze im dopłacają hahhaaa!! państwo z kupy i dykty

Smutne a prawdziwe.

G
Gość
25 lutego, 19:44, Gość:

Dokładnie. Ale tak to jest jak za pisanie ustawy zabierają się pislamiści. Oby tylko dać podwyżki i utrudnić życie.

tymczasem typowy ksionc tnie w kakao nieletnich i nikt nic nie robi, a pisiory jeszcze im dopłacają hahhaaa!! państwo z kupy i dykty

G
Gość

Dokładnie. Ale tak to jest jak za pisanie ustawy zabierają się pislamiści. Oby tylko dać podwyżki i utrudnić życie.

P
PiSto tylko pusty slogan

Czytając wypociny dziennikarza można wnioskować, że krytyka PSZOK pochodzi od osób nie uiszczających opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi i nie potrafiących segregować odpadów. Jak odpady budowlane zgodnie z opinią cytowanego mieszkańca można wrzucić do zmieszanych odpadów komunalnych. Ale jak ktoś używa określenia darmowy big-bag lub bezpłatny odbiór odpadów to tylko dowodzi jacy ludzie wypowiadają się o PSZOK. Jeżeli autorowi zależy na rzetelności dziennikarskiej powinien piętnować tych, który chcą żerować na koszt innych obywateli. Im w Bydgoszczy będzie więcej cwaniaków, tym opłata za gospodarowanie odpadami komunalnymi będzie rosła. Szkoda tylko garstki mieszkańców, którzy segregują odpady i nie kombinują celem unikania płacenia za odpady komunalne oraz nie podrzucają odpadów sąsiadom. Dlaczego więc nie są piętnowani cwaniacy.

R
Rozsądny

Ludzie, jest wymóg okazania dokumentu aby firmy czy mieszkańcy innych gmin nie dostarczały odpadów do bydgoskich PSZOK- ów i na podstawie dokumentu jest to weryfikowane... O co całe pretensje? Nie jest to bzdurny przepis i jest w nim jakiś cel ale co poniektórzy chcieli by aby ich po rękach całowano bo w ogóle się pofatygowali i wywieźli odpady?

Moim zdaniem PSZOKi to ukłon w stronę mieszkańców Bydgoszczy i dodatkowy przywilej, wystarczy aby zasady były wszystkim znane i przestrzegane.

Odnośnie limitów, nie są one jakieś zatrważające... 1,5 tony gruzu gdzie do pobrania jest jeszcze worek big-bag, to wcale nie mało, no chyba że ktoś chce dom postawić i za darmo pozbyć się całego gruzu... Ale bez przesady, może ekipa też za darmo powinna zrobić remont?

A 8 opon na rok... Chciałbym żeby każdego było stać na 2 samochody i zmianę opon w każdym sezonie, ale cudów nie ma i jakoś Miasto musi zapobiegać przywożeniu opon z warsztatów i innych firm...

Ludzie trochę rozsądku, myślenia i mniej roszczeniowości- NIE JEST ŹLE

G
Gość
24 lutego, 18:23, Gość:

Wielkie ceregiele zamiast ułatwiać pozbywanie się śmieci, to je utrudniają.

Wszystkim powinno zależeć na ochronie środowiska a oni wymyślają jakieś warunki i procedury. Dzikie wysypiska nigdy nie znikną, bo ludzie wybiorą to co łatwiejsze. Podobnie jest z segregacją.

Dokładnie. Ale tak to jest jak za pisanie ustawy zabierają się pislamiści. Oby tylko dać podwyżki i utrudnić życie.

M
Mr wu

Trochę absurdalne z tymi rachunkami. Ja tam wjeżdżałem jeszcze bez żadnej kontroli.

G
Gość

Czynsz opłacam przez internet i nie mam drukarki. To znaczy, że muszę załatwić w Spółdzielni odpłatne zaświadczenie, że w miesięcznej opłacie są śmieci? Albo, że nie zalegam ? Muszę osobiście jechać do PSZOKu jeśli nie mam samochodu? Paranoja !

G
Gość
24 lutego, 18:23, Gość:

Wielkie ceregiele zamiast ułatwiać pozbywanie się śmieci, to je utrudniają.

Wszystkim powinno zależeć na ochronie środowiska a oni wymyślają jakieś warunki i procedury. Dzikie wysypiska nigdy nie znikną, bo ludzie wybiorą to co łatwiejsze. Podobnie jest z segregacją.

Dokładnie. Ale tak to jest jak za pisanie ustawy zabierają się pislamiści. Oby tylko dać podwyżki i utrudnić życie.

G
Gość

Wielkie ceregiele zamiast ułatwiać pozbywanie się śmieci, to je utrudniają.

Wszystkim powinno zależeć na ochronie środowiska a oni wymyślają jakieś warunki i procedury. Dzikie wysypiska nigdy nie znikną, bo ludzie wybiorą to co łatwiejsze. Podobnie jest z segregacją.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski