https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy tylko ubezwłasnowolnienie może odsunąć chorego psychicznie od władzy?

Grażyna Ostropolska
W wyborach samorządowych zaświadczenie od psychiatry nie jest wymagane...
W wyborach samorządowych zaświadczenie od psychiatry nie jest wymagane... Thinkstock
Nikt nie żąda od kandydata zaświadczenia od psychiatry, więc także osoby niepoczytalne mogą śmiało startować w samorządowych wyborach i pełnić odpowiedzialne funkcje w radach osiedli.

Urzędniczka bydgoskiego ratusza nie ukrywa przerażenia i konsternacji. - Muszę współpracować z przewodniczącą rady osiedla, która ma paranoję i może mnie nękać do woli, bo to, że jest niepoczytalna, ma na papierze i czuje się całkowicie bezkarna - zauważa pani M.

Dlaczego w głowie osiedlowej działaczki pani X. zalęgła się myśl, że to właśnie miejska urzędniczka, która rozlicza ją z finansów (rady osiedlowe są najniższymi jednostkami w hierarchii samorządu terytorialnego) chce jej zabrać męża?

- Powodów do takich podejrzeń nie ma, więc to paranoja - twierdzi M.

- Ja chora nie jestem, a ta kobieta ma romans z moim mężem - upiera się pani X. Twierdzi, że dowiedziała się o tym z SMS-a od... wróżki.

- Napisała, że mąż mnie zdradza i za dwa dni spotka się z tą kobietą - relacjonuje. Podejrzewa, że pani M. przychodzi do jej męża w nocy. - Raz weszłam do jego sypialni o 2 w nocy, a on wyskoczył z łóżka jak oparzony i krzyczał, że go obudziłam, a jak rano tam weszłam, to zobaczyłam na dywanie plamę i proszek Vizir, a w szafie męża wszystko było zdeptane - relacjonuje. Jest przekonana, że M. ukryła się wtedy w szafie. - Jak bym ją tam wtedy zobaczyła, to bym zabiła! - mówi. Innym razem dzwoniła do trzech taksówkowych korporacji, by ustalić, czy jej mąż nie wyjeżdżał do M. w nocy, bo wydawało się jej podejrzane, że tak szybko poczuł się zmęczony i powiedział, że idzie spać. Innym razem obudził ją o 5.00 dźwięk otwieranych drzwi. - A o 6.40 zobaczyłam, że drzwi od domu były otwarte, więc mąż na pewno dał pani M. klucz - sugeruje przewodnicząca rady osiedla.

PRZECZYTAJ:Romans urojony, czyli urzędniczy los

M. twierdzi: - Pani X posunęła się nawet do tego, że przyszła do pracy mojej córki z nagranym sapaniem swojego męża i przy współpracownikach pozwoliła sobie na wulgarny monolog : „Tak mój mąż sapie, jak się z twoją matką p...”.

- Ja znam wersje obu pań i na posiedzeniu komisji samorządności Rady Miasta uznaliśmy, że to trudna sprawa osobista i my nic nie możemy zrobić - tłumaczy poseł Schreiber.

Zbigniew Sobociński, przewodniczący Rady Miasta, sprawy nie zna, ale... - Uważam, że osoba niepoczytalna nie powinna kierować radą osiedla, ale mamy demokrację i to wyborcy o tym decydują - mówi.

Jego poprzednik Roman Jasiakiewicz sprawę zna i podpowiada: - Pani M. winna zawiadomić prokuraturę, a ta wnieść o ubezwłasnowolnienie nękającej ją działaczki.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Janusz
musi się coś stać, żeby potem wszyscy debatowali że osoba chora psychicznie kogoś nęka, wszyscy wiedzieli ale nic z tym nie zrobili. Pani Barbara naprawdę jest niepoczytalna, wyzwiska, niewybredne obelgi to codzienność osoby która podejmuje decyzje i dzieli pieniądze przeznaczone na osiedle
ł
łón
Kiesa pusta, ogołocona przez pazerne peło + konieczynkę, więc przeprowadzka tylko blisko, za miedzę do... Torunia.
u
un
Jest nieszczęśliwy bo mieszka w Bydgoszczu ! Potrzebna mu przeprowadzka a nie leczenie .
p
psychiatra
Janie2, Twój stan umysłu wymaga leczenia! Jesteś nieszczęśliwym człowiekiem. Żal mi Ciebie!!!
J
Jan2
Rzecz dzieje się w Bydgoszczu.
A więc dlaczego zdziwienie?
Przecież Bydgoszcz to nie miasto,
to stan umysłu.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski