Bydgoska manifestacja przeciw nienawiści wyruszyła w czwartek o 18. spod pomnika Kazimierza Wielkiego. Wzięło w niej udział ok. kilkaset osób.
To na znak solidarności z tymi, którzy w minioną sobotę szli w I Marszu Równości w Białymstoku i doświadczyli przemocy ze strony kontrmanifestantów. Byli bici, obrzucani wyzwiskami, obrzucani jajami, kostkami brukowymi, petardami. Organizatorami wydarzenia była grupa Obywatele RP w Bydgoszczy.
Zobacz wideo:
Uśmiech silniejszy od przemocy
- Pomysł na zorganizowanie manifestacji przyszedł do nas sam, inaczej nie mogliśmy postąpić - mówili nam w środę. - Naszym celem jest pokazanie, że nie ma przyzwolenia na takie akty przemocy jak w Białymstoku. Stoimy na rozdrożu i tylko od nas samych zależy, jaka będzie Polska: otwarta, tolerancyjna wspólnotowa czy też pełna nienawiści wobec osób, które w jakiś sposób się wyróżniają. Najpierw byli to Żydzi, później uchodźcy teraz środowiska LGBTQ. Kto będzie następny? W czasie naszej manifestacji, chcemy też pokazać, że zwykły uśmiech jest groźniejszy od latającej kostki brukowej i innych aktów przemocy. W Bydgoszczy w przeszłości też dochodziło do ataków na osoby ze środowiska LGBTQ. W czasie pierwszego marszu równości u nas również nie było spokojnie, ponieważ jest pewien rodzaj przyzwolenia władzy na takie zachowanie środowisk kibicowskich oraz nacjonalistycznych, ale dzięki policji nie doszło do takiej sytuacji jak w Białymstoku.
Stoimy na rozdrożu i tylko od nas samych zależy, jaka będzie Polska: otwarta, tolerancyjna wspólnotowa czy też pełna nienawiści wobec osób, które w jakiś sposób się wyróżniają. Najpierw byli to Żydzi, później uchodźcy teraz środowiska LGBTQ. Kto będzie następny?
- Choć na bydgoskich marszach czujemy się bezpiecznie, bo ściśle współpracujemy z policją, do której pracy nigdy nie mieliśmy zastrzeżeń, przyszłam tu dziś, bo chcę pokazać jasno swój sprzeciw wobec wydarzeń w Białymstoku – mówiła nam radna Anna Mackiewicz.
Oficjalnie przeciw nienawiści
W czwartek, kilka godzin wcześniej, bydgoska Rada ds. Równego Traktowania zajęła oficjalne stanowisko, w którym potępiła przemoc i dyskryminację.
- Żeby pokazać, że stanowczo sprzeciwiamy się wszelkim przejawom dyskryminacji, przemocy i nietolerancji - mówił do zgromadzonych na manifestacji Kosma Kołodziej, członek rady. - Pokazujemy w ten sposób naszą solidarność z zaatakowanymi w brutalny sposób uczestnikami pokojowego marszu w Białymstoku.
Manifestację, na prośbę organizatorów, ochraniali policjanci, którzy pojawili się na miejscu już godzinę przed rozpoczęciem wydarzenia. Było spokojnie. W wydarzeniu uczestniczyli seniorzy, rodzice z dziećmi i młodzież.
- Jestem tu, bo boję się, co może się jeszcze wydarzyć, w kraju, w którym jest przyzwolenie na akty nienawiści i faszyzmu - mówi Ala, która rozdawała uczestnikom naklejki z hasłem „Bydgoszcz wolna od nienawiści”.
