Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Bydgoszcz w kwiatach i zieleni". Tak prezentuje się ogród przy ul. Kukułczej [zdjęcia]

Marta Mikołajska
Marta Mikołajska
Ogród państwa Artura i Doroty Rogoszów mieści się przy ul. Kukułczej na Osowej Górze w Bydgoszczy. Małżeństwo wprowadziło się tam osiem lat temu, ale historia ogrodu sięga znacznie głębiej, bo wcześniej mieszkali tam dziadkowie, a później rodzice pani Doroty.
Ogród państwa Artura i Doroty Rogoszów mieści się przy ul. Kukułczej na Osowej Górze w Bydgoszczy. Małżeństwo wprowadziło się tam osiem lat temu, ale historia ogrodu sięga znacznie głębiej, bo wcześniej mieszkali tam dziadkowie, a później rodzice pani Doroty. Tomasz Czachorowski
Prezentujemy kolejny ogród, zgłoszony do organizowanego przez Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy konkursu "Bydgoszcz w kwiatach i zieleni". Tym razem odwiedziliśmy Osową Górę.

Zobacz wideo: W Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy trwa remont, ale można go zwiedzać

od 16 lat

Ogród państwa Artura i Doroty Rogoszów mieści się przy ul. Kukułczej na Osowej Górze w Bydgoszczy. Małżeństwo wprowadziło się tam osiem lat temu, ale historia ogrodu sięga znacznie głębiej, bo wcześniej mieszkali tam dziadkowie, a później rodzice pani Doroty. Wówczas był to ogród przede wszystkim użytkowy. Rosło tam dużo warzyw i drzew owocowych, a pierwsze z nich były sadzone około lat 60. Z tamtych czasów do dziś zostały jeszcze jabłoń i potężny orzech. Dopiero osiem lat temu państwo Rogoszowie zdecydowali o modernizacji tej przestrzeni. Teraz dominują tu kwiaty, a także drzewa ozdobne i krzewy. Choć nie brakuje też roślin jadalnych. W tym roku to m.in. ogórki, pomidory i buraki.

W części owocowo-warzywnej nie brakuje też ziół, takich jak oregano, tymianek, rozmaryn czy mięta, oraz drzew i krzewów owocowych, z których po zbiorach powstają przetwory, wypieki z owocami czy nalewki.

Bydgoszcz w kwiatach i zieleni. Miłość, która przyszła z czasem

W ogrodzie państwo Dorota i Artur się uzupełniają: ona planuje kompozycje i kupuje kwiaty, on zajmuje się pracą fizyczną. Z kolei Ola, ich 12-letnia córka przede wszystkim podziwia efekty pracy swoich rodziców. U których pasja do ogrodu wykiełkowała z czasem.

- Kiedy byłem dzieckiem, rodzice zmuszali mnie do pracy w ogrodzie. Wtedy było to dla mnie nużące. Dziś jest zupełnie inaczej. Od marca właściwie do późnej jesieni jest co robić. Pracy jest dużo, ale jest to praca przyjemna. Dzięki niej schodzi ze mnie całe napięcie, nagromadzone w pracy - mówi pan Artur. - Ja też w dzieciństwie nie podchodziłam do pracy w ogrodzie z wielkim entuzjazmem - dodaje pani Dorota. - Myślę, że teraz jest inaczej, bo robię to nie dlatego, że muszę, ale dlatego, że chcę.

Jak podkreślają, ogród daje im dużo radości, satysfakcji, a także możliwość relaksu. Wraz z 12-letnią córką Olą spędzają tu właściwie całe lato - jedzą wspólnie posiłki, organizują grilla, grają w siatkówkę lub po prostu odpoczywają. Latem pojawia się tu basen i hamak. Czasami Ola zaprasza koleżanki i kolegów z klasy i spędzają tu czas np. na graniu w siatkówkę, a czasami rozpalają ognisko. Szczególną "ozdobą" ogrodu są także dwa psiaki: 8-letnia Elza i liczący rok Alex - przyjazne owczarki, które w tylnej części ogrodu mają zbudowane dwa przestronne kojce. Także innych zwierzaków w tym ogrodzie nie brakuje. Jest tu hotel dla owadów, budki lęgowe. Ogród odwiedzają też żaby i para kaczek, która szczególnie upatrzyła sobie oczko wodne z minifontanną. Jesienią zaś zaglądają tu jeże.
Miłośnicy ogrodu na Osowej Górze dużą uwagę zwracają na ekologię.

- Staramy się, żeby ozdoby znajdujące się w ogrodzie były naturalne - nie lubimy marnować surowców. To głównie drewno (m.in. pocięte pnie po ściętej jabłoni) i ukochane przez męża kamienie - opowiada pani Dorota. - Tak, na punkcie kamieni mam prawdziwego hopla. Sam je przywożę, układam, komponuję... I te kompozycje to takie moje oczko w głowie - gdyby zabrać stąd choćby jeden kamień, od razu bym się zorientował - śmieje się pan Artur.

Jak podkreśla nasz rozmówca, rośliny traktowane są jedynie naturalnymi, organicznymi nawozami. Jest tu też kompostownik, fotowoltaika, lampki solarne i beczka na deszczówkę, która jest później wykorzystywana do podlewania, a rynna odprowadza wodę do oczka wodnego.

Bydgoszcz w kwiatach i zieleni. Ogród, który kwitnie cały rok

W ogrodzie rodziny Rogoszów znajdziemy m.in. jodłę kaukaską, rozłożyste rododendrony, hortensje, które niebawem zakwitną, kosodrzewina, kolejne rododendrony, choinki, które na święta państwo Artur i Dorota przyozdobią lampkami, piwonie, liczne kompozycje z kamieni, jarzębina. Od strony części rekreacyjnej rosną kolejne trzy duże hortensje, lilie i liliowce w kolorach żółci, brzoskwini i różu, różowo-czerwone jeżówki, różnobarwne żurawki i pelargonie, słoneczniki (ulubione kwiaty pani Doroty), werbena, begonie, orzech (z którego powstanie orzechówka), kolorowe niecierpki i trzmielina o zielono-żółtych i zielono-białych liściach, podwieszone w donicach surfinie: fioletowe i białe, żółte i czerwone. Z kolei przy niskim płotku oddzielającym kwiaty od chodnika rosną krzewy róż: blado- i ciemnoróżowych oraz białych. Są tu też m.in, niebieskie lobelie, milion dzwonków i różowa magnolia, która kwitnie krótko, ale za to niezwykle efektownie.

- Tak naprawdę wciąż coś dokładamy. Ogród kwitnie przez cały rok - mówi pani Dorota. - Co rusz mamy jakieś pomysły. Żona na kwiaty, a mnie marzy się wędzarnia i ul - dodaje pan Artur. - Teraz z uwagi na pracę nie mam zbyt wiele czasu, ale kiedyś na pewno będzie tu mała pasieka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo