
Jak opowiadała nam pani Zofia Bogacka, ogród nie powstałby, gdyby nie wynik głosowania.

Inna koncepcja zakładała postawienie tu garażów. Jednak mieszkańcy uznali, że ogród będzie bardziej przydatny. Argumenty? Przede wszystkim tlen. Ale też przestrzeń dla dzieci i miejsce relaksu.

Na ukwieconym balkonie, o który państwo Bogusława i Jan Gorczycowie dbają od 1986 r., w bloku nr 10 przy ul. Markwarta, znajdziemy np. tumbergię. Na tle z zielonych liści wyraźnie odznaczają się żółte i pomarańczowe kwiaty. Są też pelargonie o różnych kształtach i kolorach.

W jednej z donic rosną drobne kwiatki w kolorach różu, czerwieni, bieli, żółci i fioletu. To milion dzwonków. Kolejną niespodzianką są białe kwiaty osteo, które do tego stopnia kochają słońce, że na noc się zamykają, a dopiero w dzień otwierają swoje kwiaty.