https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bydgoszcz: To nie oszustwo. ZDMiKP windykuje mandaty z lat 2007-2010

wb
Kasia Słomska kasuje bilet MZKKasia Słomska kasuje bilet MZK
Kasia Słomska kasuje bilet MZKKasia Słomska kasuje bilet MZK Tomasz Czachorowski
Bydgoszczanie w swoich skrzynkach pocztowych znajdują wezwania do zapłaty za brak biletu, wystawione przez firmę Intrum Justita. Spółka windykuje dłużników na zlecenie ZDMiKP.

- To nie są żadne próby oszustwa. W wyniku przetargu firma Intrum Justitia z siedzibą w Warszawie prowadzi na rzecz Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy windykację należności za jazdę bez ważnego biletu w środkach komunikacji miejskiej - rozwiewa wątpliwości mieszkańców rzecznik ZDMiKP Krzysztof Kosiedowski.

Bydgoszczanie w ostatnich dniach gremialnie otrzymywali wezwania do zapłaty. Część z adresatów podejrzewała, że to próba oszustwa. Na blankietach pojawiły się bowiem błędy. ZDMiKP zostało nazwane „ZDMiK”, a niektórzy zwracali także uwagę na błędy w nazwiskach albo PESEL-ach. - To chyba jakaś pomyłka, ponieważ nie przypominam sobie, żebym dostał mandat - komentuje jeden z odbiorców listu.

Niepamięć nie oznacza, że wezwanie jest fałszywką. Tym bardziej, że firma windykuje zaległości z lat 2007-2010.

- Opłatę dodatkową za jazdę bez ważnego biletu, jak każde inne zobowiązanie, można windykować do całkowitego zaspokojenia wierzyciela. Zgodnie z Kodeksem cywilnym, po upływie terminu przedawnienia, wierzytelność staje się zobowiązaniem naturalnym, które cały czas może być dochodzone - mówi Ewelina Puławska, rzecznik prasowy firmy Intrum Justitia Polska. Przyznaje, że w listach mogły pojawić się błędy.

- W takim przypadku prosimy zgłosić ten fakt do naszej firmy. Wtedy sprawa zostanie przekazana do weryfikacji w ZDMiKP, a do czasu wyjaśnienia rozbieżności w danych pasażera, windykacja zostanie wstrzymana. Jeśli w trakcie wyjaśnienia okaże się, że faktycznie zaistniała pomyłka i wezwanie nie dotyczy danej osoby, sprawa zostanie wycofana z obsługi windykacyjnej - dodaje Ewelina Puławska z Intrum Justitia.

Wezwania należy potraktować poważnie. „Konto bankowe zawarte w wezwaniach o nr: 71 1240 6452 1111 0010 5714 7393, jest kontem ZDMiKP” - potwierdzają drogowcy.

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
To firm windykacyjna jakieś tam, dziwne Justitum nie morze tego juz windykować Odeślij firmie windykacyjnej pismo Zarządu Dróg Koniec i kropka na tym etapie sprawa Musi Umrzeć Śmiercią naturalną .
K
Kasia
Dokąd złożyłaś to pismo? Jak to dokładnie wygląda?
I będziesz się odwoływać od wezwania z intrum? Też dostałam takie wezwanie i nie wiem co robić.
A
Agnieszka
Ja w 2015 roku otrzymałam wezwanie przedsądowe do zapłaty niby 3 mandatów w Zdmikp. Złożyłam stosowne pismo o przedawnienie i otrzymałam odpowiedzi od zarządu iż uznają zarzut przedawnienia roszczeń. Kilka dni temu dostałam to pismo od intrum w sprawie zapłaty za 1 z tych 3 mandatów... Nie rozumiem czy oni mogą egzekwować pieniądze skoro uznali mi ten zarzut? ...
Q
QVX
Ja mam kilka uwag. Są to wezwania do 2010 r. Zastanawiam się, czy wtedy nie było tak, że wystarczało ustne oświadczenie gapowicza nt. danych. Wtedy zarówno nieuczciwi gapowicze mogli podawać cudze dane, jak i nieuczciwi kontrolerzy wystawiali fałszywe wezwania. Akurat windziarze z IJ lubią skupować takie zobowiązania (przedawnione lub nieistniejące). Zauważmy, że wprost piszą, że tak może być. Tyle tylko, że po ostatnich wyrokach, kiedy windziarze musieli zapłacić zadośćuczynienia za windykowanie nieistniejących długów, gdy im wykazano brak długu, tutaj napisali, że przy takim zarzucie przerwą.
g
gosc
To sa gownozjady zatrudniaja kreminalistow i alkoholikow ktorzy do karkow nie podejda...........
S
Seth Secior
Koaaliaa - jeśli chcesz pięć razy dłużej jechać autobusem w miejsce docelowe, to fakt - pomysł jest dobry. Niestety w takim przypadku ZDMiKP pewnie więcej straci na paliwie i wypłatach pracowników, niż zarobi na samych biletach.

Zresztą wyobraź sobie taki korek w wejściu do autobusu na Rondzie Jagiellonów w godzinach szczytu.
M
Mateusz
Bzdura, że wstrzymujących postępowanie. Żona dostała wezwanie do zapłaty za mandat, który 8 i pół roku temu opłacił jej tata i zamiast to zweryfikować to bezczelnie babka wyskakuje czy mam potwierdzenie wpłaty i że ma natychmiast spłacić. Oczywiście wszystko przyszło zwykłym listem który szedł dwa tygodnie. Pośmiewisko.
Q
Quba
Wszytko fajnie tylko dlaczego grupki cwaniaczków w dresach nie muszą posiadać biletu? Kontrolerzy im odpuszczają ... Lepszy sort czy co?
k
koaaliaa
co nie zmienia faktu, że osoby jadące na gapę to zwykli złodzieje - okradają ZDMiKP, czyli budżet miasta i pozostałych, płacących za bilety pasażerów...
wejście od strony kierowcy ze sprawdzeniem przez niego biletu rozwiązałoby sprawę gapowiczów....
k
kk
Jedyne co chyba mogą zrobić to wpisać delikwenta do rejestru dłużników, co może uniemożliwić np. uzyskanie kredytu.
j
ja
"Opłatę dodatkową za jazdę bez ważnego biletu, jak każde inne zobowiązanie, można windykować do całkowitego zaspokojenia wierzyciela. Zgodnie z Kodeksem cywilnym, po upływie terminu przedawnienia, wierzytelność staje się zobowiązaniem naturalnym, które cały czas może być dochodzone - mówi Ewelina Puławska, rzecznik prasowy firmy Intrum Justitia Polska. Przyznaje, że w listach mogły pojawić się błędy."
Większej bzdury w życiu nie słyszałem. Jak każde roszczenie i to ulega przedawnieniu i ta firma bardzo dobrze o tym wie. Olać ich pisma, a jak skierują sprawę do sądu (a na pewno tego nie zrobią) to podnieść zarzut przedawnienia i sprawa zamknięta.
Jak dostajesz wezwanie z błędnym peselem czy przekręconym nazwiskiem lub imieniem - olać to - przecież wezwanie nie dotyczy Ciebie. Te firmy żerują tylko na naiwności i strachu ludzi. Po tylu latach to mogą sobie zapomnieć, że cokolwiek w sądzie ugrają.
k
kkk
Czy nie jest tak, że firma windykacyjna ma prawo odzyskiwać dla swojego klienta długi, wymagalne i przedawnione, ale dłużnik nie ma obowiązku ich regulować? Przedawnienie kończy sprawę? Byle tylko nie spłacił nawet 1 grosza , czy nie próbował negocjować zapłaty, choćby telefonicznie, bo to przerywa bieg przedawnienia.
m
max
Z tego co mówią przepisy o przedawnienia długów, należność za niezapłaconą jazdę bez biletu przedawnia się po 2 latach od terminu zapłaty
K
Krzysztof
Wiem, że gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą, ale to, co wyczynia ZDMiKP przechodzi ludzkie pojęcie. Żądają zapłaty od mojego syna, który od 6 lat nie żyje. Wysyłaliśmy już 6 lat temu akt zgonu do Renomy, a teraz ZDMiKP przekazuje dokumenty innej firmy i wzywa zmarłych do zapłaty. Dzwoniłem do ww. firmy od windykacji i nie oszczędziłem gorzkich słów, a tam pani prosi, żeby przesłać akt zgonu. Chyba zgłupiała do reszty ! Zresztą, nawet sprawę podrobionego podpisu mojego syna na mandatach rozstrzygał biegły grafolog, wydając opinię, że podpisy były sfałszowane.
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski