Policję zawiadomił ojciec dziewczyny. Nastolatka jest uczennicą jednej z bydgoskich szkół ponadgimnazjalnych.
Z dotychczasowych ustaleń policji wynika,że do porodu doszło w mieszkaniu przy ulicy Karpackiej w Bydgoszczy trzynaście dni temu.
- Rodziców nastolatki nie było w tym czasie w domu - mówi Włodzimierz Marszałkowski z Prokuratury Bydgoszcz-Południe. Podkreśla, by ostrożnie podchodzić do wszystkich dotychczasowych ustaleń w sprawie. - Jest wiele rzeczy wątpliwych.
Ciało dziecka zawinięte było w folię i ukryte w plecaku. Znalazła je matka dziewczyny, zaintrygowana specyficznym zapachem panującym w mieszkaniu.
Dzisiaj w Zakładzie Medycyny Sądowej przeprowadzono sekcję zwłok noworodka. Brak na razie informacji czy dziecko urodziło się żywe, czy martwe.
Jego nieletnia mama została przesłuchana i oddana do dyspozycji sądu rodzinnego, który zdecyduje o jej dalszym losie. Rodzice dziewczyny utrzymują, że nic nie wiedzieli o ciąży córki.
- Będziemy to sprawdzać - dodają w prokuraturze.