Bydgoszcz i region stają się zagłębiem zbrojeniowym

Informacje o wynalazku bydgoskiej firmy Radosław Sikorski, marszałek Sejmu, skwitował na Twitterze: „Superminy z Belmy przeciw tankom”. Jak zapowiedział Artur Łyskakowski, prezes Belmy, firma niebawem zamierza przetestować nowy, własny, inteligentny system minowania przeciwpancernego na poligonie.
[break]
Miny z Belmy będzie można zdalnie uzbrajać i programować. Będzie można wprowadzać je w stan czuwania za pomocą sygnału cyfrowego. Możliwe będzie także samozniszczenie całego pola minowego.
Przemysł zbrojeniowy z regionu ma się czym chwalić.

Wojskowe Zakłady Uzbrojenia z Grudziądza także mają swoją zdalnie kontrolowaną minę, ale... przeciwko śmigłowcom. Będzie mogła zestrzeliwać maszyny przelatujące na wysokości 150 metrów. Grudziądz także ostro naciska na rakietową stronę uzbrojenia. Na razie WZU podpisały listy intencyjne z MBDA/Thales na produkcję rakiet średniego zasięgu Aster 30. Pociski te oferowane są Polsce w ramach programu Wisła systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej kraju. Taki sam list WZU podpisały z Raytheon Company na system Patriot. Pociski mają być montowane w Grudziądzu, o ile któreś z zachodnich konsorcjów wygra kończący się właśnie konkurs.
Do przodu idzie także bydgoski Nitro-Chem. - W ostatnim czasie weszło do użytku kilka nowych rodzajów uzbrojenia, dlatego m.in. zaczeliśmy produkować amunicję 120 mm do czołgów Leopard - mówi Tomasz Mikulski, dyrektor ds. technicznych firmy.
Nitro-Chem kończy też prace nad nowatorskim materiałem wybuchowym o zmniejszonej wrażliwości. Możliwość eksplozji amunicji, np. w magazynie, dzięki niemu wynosi prawie zero. - Możliwości produkcyjne takiego materiału mają w tej chwili Francja, Niemcy, Anglia i USA - stwierdza Tomasz Mikulski.
Tymczasem w bydgoskich Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2 wystartował właśnie F-16 z 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego po malowaniu w tygrysi kamuflaż. To maszyna z Krzesin, weźmie udział w majowych manewrach NATO Tiger Meet w Turcji.