Czy grozi nam trzecia fala pandemii koronawirusa?
Kilka dni temu, o czym informowaliśmy, wprowadzono zmiany standardów teleporad przez lekarzy zatrudnionych m.in. w poradniach podstawowej opieki zdrowotnej. Rząd zobowiązał ich do udzielania rad pacjentom w czasie 24 godzin od chwili zgłoszenia, czyli najpóźniej następnego dnia.
- Na szczęście już nie obowiązuje. Federacja „Porozumienie Zielonogórski” wymusiła zmianę. Lekarz ma prawo uzgodnić z pacjentem inny termin teleporady. Dobrze, że zmieniono ten zapis, bo prowadząc szczepienia przeciw COVID-19 nie bylibyśmy w stanie wywiązać się z nowego obowiązku - mówi dyrektor jednej z największych poradni podstawowej opieki zdrowotnej w Bydgoszczy.
W poradniach, także bydgoskich, nie planuje się teleporad
Federacja "Porozumienie Zielonogórskie" sprzeciwiała się temu pomysłowi już w połowie stycznia 2021 r.
- Pomysł ministerstwa była całkowicie chybiony, nie wiem czy chciano go zrealizować pod jakieś polityczne zmówienie. Nie było żadnych badań, które dowodziłyby, że na teleporadę trzeba było czekać. Nie ma czegoś takiego jak planowanie udzielania porad przez telefon – uważa Szymon Kopa, członek zarządu Federacji Porozumienie Zielonogórskie, prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia w Bydgoszczy.
Szymon Kopa wyjaśnia, że pacjenci mogą mieć kłopoty z dodzwonieniem się do przychodni POZ-tu. Ale, jeśli ktoś się już z rejestracją skontaktował, to zawsze taką poradę otrzymywał.
- Sprawa była prosta i czysta. Nie prowadziliśmy i nie prowadzimy rejestracji teleporad na następny dzień, przynajmniej tak działają poradnie, które należą do naszej Federacji – zapewnia Szymon Kopa.
Setki porad przez telefon podczas dyżurów bydgoskich lekarzy
Warto przypomnieć, że na dyżurach pełnionych w dzień wolny od pracy pracuje tylko jeden lekarz. Podczas kilkunastogodzinnego dyżuru nocnego (dni powszednie) lekarz odbiera średnio 70 telefonów i tylu teleporad udziela. Z tego od 30 do 40 procent, czyli od 21 do 28 pacjentów zaprasza dodatkowo do gabinetu lekarskiego na konkretną godzinę. Czasami na czwartą lub piątą rano.
Natomiast, w weekendy każdy lekarz odbiera około 100 telefonów.
Bydgoski oddział wojewódzki NFZ wyjaśnia
Każdy pacjent ma prawo do osobistej wizyty w placówce zawsze, kiedy wymaga tego stan jego zdrowia.
- Lekarz, pielęgniarka lub położna, pracujący w POZ, na podstawie stanu zdrowia pacjenta, ocenia czy teleporada jest wystarczająca, czy konieczne będą wizyta osobista w gabinecie, wizyta domowa lub inne świadczenie medyczne – tłumaczy Barbara Nawrocka, rzeczniczka Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w Bydgoszczy.
Według wytycznych prof. Agnieszki Mastalerz-Migas, konsultanta krajowego w dziedzinie medycyny rodzinnej, teleporada nie może być jedyną formą udzielania świadczeń medycznych. Decydujący w tym zakresie jest zawsze stan zdrowia pacjenta.
- Należy jednak zauważyć, że w dobie pandemii teleporady, szczególnie w pierwszy fazie (wiosna 2020 r. - przyp. aut.), doskonale się sprawdziły. Dzięki teleporadzie medycznej pacjenci mogą otrzymać między innymi e-zwolnienie, e- receptę czy e-skierowanie bez konieczności wychodzenia z domu – podkreśla Barbara Nawrocka.
Bydgoszczanie mogą zwrócić się do NFZ
Narodowy Fundusz Zdrowia reaguje na wszystkie sygnały ze strony pacjentów dotyczące ograniczenia dostępności do świadczeń. W każdej sytuacji, w której pacjent ma problem z uzyskaniem pomocy medycznej może zwrócić się do swojego oddziału wojewódzkiego, w naszym przypadku do K-P OW NFZ w Bydgoszczy nr tel.: 52 325 29 59, 325 27 13 albo zadzwonić pod bezpłatny, całodobowy numer infolinii NFZ 800 190 590. Każdy taki sygnał jest szczegółowo wyjaśniany.
Zainteresowani mogą przesłać informacje mailem na adres: [email protected]
