Zobacz wideo: Ćwiczenia służb ratowniczych na S5 pod Bydgoszczą.

Już po raz czwarty w tym roku w środowy wieczór (13 lipca) miłośnicy motoryzacji mogli podziwiać zabytkowe pojazdy i to nie tylko te wyprodukowane na Zachodzie. Wśród klasyków były też auta produkcji amerykańskiej, np. mustangi, czy samochody popularne w czasach PRL-u np. polonezy, fiaty 125p, czy fiaty 126p zwane popularnie „maluchami”. Nie zabrakło też samochodów rodem z Dalekiego Wschodu.
- Imprezę „Bydgoskie Klasyki Nocą” organizujemy już od 2017 roku - mówi Robert Woźniak, wiceprezes Stowarzyszenia Bydgoskie Klasyki, które jest organizatorem tego wydarzenia. - Podczas naszych spotkań prezentowane są klasyki wyprodukowane przed 1989 rokiem lub te, których seria rozpoczęła się przed 1989 r. W okresie od wiosny do jesieni pokazy zabytkowych aut i motocykli przygotowujemy regularnie co trzy tygodnie. To spotkania w plenerze, więc często powodzenie ich organizacji zależy od pogody. Zazwyczaj się udaje.
Nie tylko zabytkowe auta, ale też motocykle
Wydarzenie cieszy się zwykle dużym zainteresowaniem miłośników motoryzacji.
- Właściciele pojazdów chętnie odpowiadają na pytania zwiedzających - podkreśla Robert Woźniak. - Można się dowiedzieć wielu ciekawostek. To też znakomita okazja do integracji naszego środowiska i spotkania się.
Impreza „Bydgoskie Klasyki Nocą” przyciąga właścicieli zabytkowych pojazdów nie tylko z Bydgoszczy, ale też z regionu.
- Regularnie na naszych pokazach gości np. właściciel mazdy 1800 z Torunia - mówi Robert Woźniak. - To pojazd z lat 70. rodem z Japonii. Ten samochód to naprawdę rzadki „okaz”. Prawdziwa perełka, choć niedoceniana. Na nasze spotkania przyjeżdżają także chętnie posiadacze zabytkowych pojazdów spoza województwa kujawsko-pomorskiego, np. Poznania czy Chojnic.
W czasie środowej odsłony „Bydgoskich Klasyków Nocą” można było też zobaczyć zabytkowe motocykle, w tym Harleye. Przy okazji na parkingu dla gości wyznaczono też miejsce dla właścicieli młodszych pojazdów, bo to zawsze nie lada gratka dla zwiedzających.
Prawdziwe święto motoryzacji przed Torbydem
- Swoje auta zaprezentowali przedstawiciele grupy Cabrio Kujawy i Pomorze oraz Bydgoskie Mustangi. Pokazano także samochód marki McLaren, tzw. supercars, czyli bardzo drogie auto, na które stać niewielu - mówi Robert Woźniak. - Za każdym razem dokładamy starań, aby “Bydgoskie Klasyki Nocą” były wyjątkowym świętem motoryzacji.
Impreza jest też atrakcją dla rodzin z dziećmi. Nie inaczej było tym razem.
- Wnuk ma 11 lat i przyjechał do mnie na wakacje - mówi pan Kazimierz z bydgoskich Wyżyn. - Interesuje się samochodami, więc postanowiłem go tu przyprowadzić i jest zachwycony.
Tradycyjnie podczas “Bydgoskich Klasyków Nocą” przy lodowisku Torbyd stanął również food truck, gdzie można było skosztować pysznego jedzenia. Ponadto był też pojazd, z którego serwowano lody rzemieślnicze.