[break]
Miesiąc temu ujawniliśmy, że przed ratuszem zalegały worki ze śmieciami. Wśród odpadów znajdowało się wiele dokumentów i pism wytworzonych przez pracowników urzędu, m.in. umowa pomiędzy miastem Bydgoszczą, a jednym z klubów sportowych, prowadzących szkolenie młodzieży. W umowie czarno na białym: imię, nazwisko, dane teleadresowe oraz numer dowodu osobistego prezesa klubu. - To żart, prawda? - zareagował na nasze doniesienia.
Rażące zaniedbanie urzędników bydgoskiego ratusza, którzy dopuścili, że dane osobowe bydgoszczan znalazły się na ulicy, nie uszło uwagi generalnego inspektora ochrony danych osobowych. - Przeprowadziliśmy już kontrolę w Urzędzie Miasta Bydgoszczy, jednak postępowanie w tej sprawie nie zostało jeszcze zakończone - mówi Małgorzata Kałużyńska-Jasak, dyrektor zespołu rzecznika prasowego GIODO.
Przeprowadziliśmy już kontrolę w Urzędzie Miasta Bydgoszczy, jednak postępowanie nie zostało zakończone. - Małgorzata Kałużyńska-Jasak
Osobne postępowanie dotyczące ratuszowych odpadów wymieszanych z dokumentami prowadzi Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz - Południe. Śledczy podejrzewają, że urzędnicy ratusza popełnili przestępstwo, polegające na niedopełnieniu obowiązków. Za nienależyte zabezpieczenie danych grozi kara grzywny, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat.
Na co się skarżą?
To nie pierwszy raz, kiedy GIODO interweniuje w sprawie publicznej jednostki w Bydgoszczy. Dominują skargi na wymiar sprawiedliwości. - W ostatnich dwóch latach wpłynęły cztery skargi, związane m.in. z: udostępnieniem innym osobom informacji o udzielonej skarżącemu karze porządkowej, upublicznieniem danych osobowych skarżącej w uzasadnieniu wyroku sądowego, dostępnego na stronie internetowej, nieuprawnionym przekazaniem danych osobowych skarżącego spółce, wnioskiem o udostępnienie danych osobowych policjantów, w zakresie adresów ich zamieszkania, celem dochodzenia swoich praw przed sądem - wyjaśnia Małgorzata Kałużyńska-Jasak.
Tak to robią inni
Bydgoskie instytucje publiczne, np. szpitale i urzędy nie mają na ogół problemów z właściwym zabezpieczeniem danych osobowych. Wymaga to jednak wysiłku i przestrzegania ścisłych procedur. - W 2015 roku opracowano w Urzędzie Wojewódzkim kompleksowy System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji. Pomieszczenia, w których przetwarzane są dane osobowe, są zabezpieczone przed nieuprawnionym dostępem. Urząd wraz z delegaturami w Toruniu i Włocławku posiada 139 niszczarek. Do urzędu nie wpłynęły żadne skargi dotyczące ochrony danych osobowych - mówi Jarosław Jakubowski, rzecznik prasowy wojewody.