Z muzyką elektroniczną spotykamy się na co dzień. Jednak przedstawicieli gatunku, którzy sami obsługują syntezatory, zamiast programów komputerowych, jest niewielu.
Michał Milde to bydgoski artysta, który nawiązuje do najlepszych wzorców tego gatunku. Wydanie jego płyty będzie można wesprzeć przez donację.
Z doświadczeń własnych
Album ma być zbiorem wieloletnich doświadczeń Michała w sferze klasycznej muzyki elektronicznej, reprezentowanej do dzisiaj przez Jarre’a, Łosowskiego czy Bilińskiego.
- Z ponad 40 utworów wybrałem kilkanaście, które mają obrazować charakter tworzonej przeze mnie muzyki - mówi Michał. - „Kopa” do wydania płyty dała mi rozmowa ze Sławomirem Łosowskim, autorytetem w świecie muzyki elektronicznej. Stwierdził, że warto pokazać te moje muzyczne obrazy, elektronikę w klasycznym wydaniu.
Praca el-muzyka ma swoje zdecydowane plusy - większość materiału Michał Milde nagrywa w domu, zbiorze sytezatorów, bazujących na tradycyjnych oscylatorach, których dźwięk można dowolnie modulować i przekształcać na żywo - podobnie, jak Jean Michel Jarre, wielki wzór dla Michała. On sam wśród przyjaciół i rodziny ma pseudonim Michel, bowiem od lat niezmiennie propaguje muzykę elektroniczną, zachęcając do jej słuchania i tworzenia. - Muzyka JMJ nadal trafia do szerokiej rzeszy odbiorców, samej muzyki elektronicznej w źródłowym wydaniu jest mało. No i nie starzeje się. Ciągle zyskuje nowych fanów.
Zrzuć się, nie stracisz
Po latach tworzenia do tzw. szuflady, Michał zdecydował się na wydanie debiutanckiego albumu. Potrzebuje jednak pomocy, więc zdecydował się na popularny ostatnio, tak zwany crowdfunding, czyli finansowanie projektu przez społeczność. - Otwieram szufladę i wyjmuję to, co najlepsze. Mój projekt na www.polakpotrafi.pl to uczciwa kampania. Wpłacający mają do wyboru nagrody, w tym oczywiście płytę - tłumaczy Michał.
Strona projektu to: https://polakpotrafi.pl/projekt/debiutancka-plyta-images. Jak dowiadujemy się od muzyka, gotowe są już utwory na kolejne dwie płyty, pierwsza inspirowana latami PRL w Polsce, a druga dotykająca zgoła innego obszaru - otchłani kosmosu.