Głośne grzmoty oraz wielka ulewa,
które wstrząsnęły dziś rano Kujawami nie przyniosły wielkich
strat. Jednak wielu mieszkańców zaliczyło wcześniejszą pobudkę.
<!** Image 2 align=middle alt="Image 192258" >
Wielka burza dosłownie zawisła nad
Inowrocławiem przed 6.00 rano. Grzmoty, niektóre bardzo blisko,
wstrząsały miastem przez kilkadziesiąt minut. Z nieba lały się w
tym czasie strumienie deszczu.
Okazuje się jednak, że z wielkiej
chmury, na szczęście, przyszedł mały, przysłowiowy deszcz.
- Nie zanotowaliśmy zbyt wielu
zgłoszeń. Było kilka informacji o powalonych drzewach w gminie
Rojewo – informuje dyżurny inowrocławskich straży pożarnej.
Dwie godziny po burzy nie było też
żadnych zgłoszeń o zalaniach. Te, jeśli występowały, to głównie
na ulicach.
Zalana niemal do połowy była choćby
ul. Skłodowskiej-Curie (na zdjęciu). Mieszkańcy mówią, że już
od dawna studzienka nie daje rady zbierać wody po ulewach w tym
miejscu.