Radny, ksiądz oraz rodzice i nauczyciele zgodnie skandowali hasła przeciwko burmistrzowi Żnina, jego zastępczyni oraz rajcom, godzących się na likwidację szkół wiejskich.
<!** Image 2 align=right alt="Image 76979" sub="Wśród wspierających pikietujących nie zabrakło proboszcza parafii w Brzyskorzystwi i Dariusza Kaźmierczaka, radnego kilku kadencji / Fot. Maria Warda">Pikieta odbyła się wczoraj na żnińskim rynku. Najbardziej aktywni byli przedstawiciele reprezentujący Komitet Obrony Szkoły Podstawowej w Bożejewicach. Na plac, gdzie odbywał się wiec, przynieśli radio z napisem „Tuba Jakuba”, dmuchany dziecięcy brodzik kąpielowy oraz woreczek z grosikami, który po pikiecie zanieśli w prezencie burmistrzowi. Nie zabrakło także przedstawicieli szkoły w Gorzycach, Jadownik i Brzyskorzystwi. Tych ostatnich wspierał miejscowy proboszcz, ksiądz Tomasz Latanowicz, który jest zatrudniony w placówce jako katecheta.
Jego wypowiedź została nagrodzona oklaskami. Wśród najgorliwiej klaszczących był Dariusz Kaźmierczak, przewodniczący Rady Miejskiej minionej kadencji oraz wiceburmistrz końca monionej kadencji, w jednej osobie.
<!** reklama>Dwaj panowie z Bożejewic z nostalgią wspominali powojenne czasy, kiedy w tej wsi budowano szkołę. - Na jej budowę zbieraliśmy pieniądze - mówili z żalem.
Kolejni przedstawiciele z przygotowanej pod średniowieczną basztą trybuny, zadawali tłumowi pytania. - Chcecie odwołania burmistrza i radnych? -Tak!- odpowiadał tłum.
- Z czyich to panowie głosów dziś na stołkach tych siedzicie? Może byście się ze społeczeństwem rozliczyli znakomicie? - To jedne z łagodniejszych okrzyków.
Wiesława Heinich, przewodnicząca Gminnej Rady Koła Gospodyń Wiejskich w Żninie odczytała odezwę przeciw podejmowaniu uchwał o zamiarze likwidacji szkół wiejskich w gminie.
- Na terenie naszej gminy jest niewiele szkół podstawowych - uzasadniała stanowisko KGW Wiesława Heinich. - Te, które pozostały, służą nie tylko uczniom, ale także i pozostałym mieszkańcom.
Przedstawicielki Jadownik zapewniały, że nie wyrażają zgody na przyłączenie ich placówki do szkoły w Januszkowie.
Po manifestacji na rynku, gdzie odśpiewano Rotę, zebrani pod eskortą policji udali się pod żniński ratusz. Domagali się, aby Leszek Jakubowski, burmistrz Żninia przyszedł do nich. Kiedy ich prośby nie zostały spełnione, delegacja - Maciej Kurek i Jan Wesołek z Brzyskorzystwi oraz Violetta Gracz i Jan Gąsiorowski z Bożejewic - zanieśli burmistrzowi wspomniane wyżej dary. Symbole te miały nawiązywać do inwestycji, które zdaniem protestujących powstaną kosztem likwidowanych szkół.
Sesja na której mają być podjęte uchwały, odbędzie się w poniedziałek. Jak już informowaliśmy, planowano zlikwidować sześć szkół wiejskich. Nieoczekiwanie o likwidację szkoły podstawowej numer 3 poprosiło stowarzyszenie „My”, które chce otworzyć szkołę społeczną. Najprawdopodobniej nie zostanie zlikwidowana szkoła w Słębowie, do której chce posyłać dzieci Cerekwica.
