MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Budopol na krawędzi bankructwa

Jarosław Jakubowski
Bydgoska firma Budopol złożyła w sądzie wniosek o upadłość. To efekt między innymi kłopotów ze ściągnięciem 30 mln zł za inwestycję w Wałbrzychu.

Bydgoska firma Budopol złożyła w sądzie wniosek o upadłość. To efekt między innymi kłopotów ze ściągnięciem 30 mln zł za inwestycję w Wałbrzychu.

<!** Image 2 align=none alt="Image 206017" sub="„Budopol” remontuje teraz basen przy ul. Swarzewskiej [Fot.: Tymon Markowski]">

Nie milkną echa spektakularnego upadku „Zachemu”, a już kolejna znana bydgoska firma stanęła u progu bankructwa. To zatrudniający około 140 osób „Budopol”, jedna z najdłużej działających firm w branży budowlanej.

Informację o złożeniu przez firmę wniosku o upadłość układową potwierdziliśmy u Józefa Gramzy, przewodniczącego Rady Nadzorczej i Wojciecha Wilomskiego, od kilku dni prezesa „Budopolu”, który zastąpił na tym stanowisku Marka Jarocińskiego.

<!** reklama>

- Wystarczyły dwie niezapłacone inwestycje, żeby firma znalazła się w poważnych tarapatach. Chodzi głównie o budowę aquaparku w Wałbrzychu, gdzie zamawiający nie zapłacił nam 30 mln złotych, ale też o zlecenie wartości 5 mln złotych w Grudziądzu - ujawnia Józef Gramza.

Bydgoska firma toczy spór prawny ze spółką Aqua-Zdrój i gminą Wałbrzych. Do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy wpłynęły już trzy pozwy przeciwko spółce. „Budopol” nie ujawnia szczegółów, ale według wałbrzyskich mediów, najbardziej sporna jest faktura na sumę 20 mln zł, związana z wykonaną przez bydgoską firmę inwentaryzacją.

Nieotrzymanie spłaty za inwestycje spowodowało powstanie wierzytelności „Budopolu” u jego podwykonawców, których liczbę szacuje się na ok. 300. Wierzytelności wynoszą od kilkuset złotych do kwot o kilka rzędów wielkości wyższych.

Postępowanie układowe (w przeciwieństwie do likwidacyjnego) chroni „Budopol” przed egzekucją komorniczą, dotyczy bowiem tylko wierzytelności bez zabezpieczenia np. w postaci hipoteki. - Mam nadzieję na zawarcie z wierzycielami układu, w grę wchodzi umorzenie części wierzytelności albo rozłożenie ich na raty - mówi prezes Wilomski.

Prezes nie chciał mówić o tym, czy błędem było zawieranie kontraktu z wałbrzyską spółką. Dodał, że powierzono mu zadanie ratowania „Budopolu”, ale bez zaciśnięcia pasa, i to mocno, firma nie przetrwa. W rozmowie z „Expressem” nie wykluczył zwolnień zbiorowych (obejmują co najmniej 10 procent załogi, czyli w tym przypadku minimum 14 osób).

- Mam tyle lat, co „Budopol”, przepracowałem w nim 42 lata i nie wyobrażam sobie, żeby taka marka miała zniknąć z rynku - stwierdził z kolei Józef Gramza, były prezes.

Poważne kłopoty przeżywa cała branża budowlana w Polsce. W 2012 roku w kraju zbankrutowało 941 firm, o 28 procent więcej niż rok wcześniej. Branżą najbardziej dotkniętą bankructwami było budownictwo - 273 upadłości, aż o 87 proc. więcej niż rok wcześniej.

- Budownictwo to obecnie branża wysokiego ryzyka. Dlatego ma utrudniony dostęp do kredytów, a w przypadku sporej inwestycji może to rozłożyć każdego wykonawcę. Inwestorzy traktują wykonawców z pozycji siły, wymuszając dodatkowe usługi pod groźbą oddania sprawy do sądu. Podstawowa przyczyna to ustawa o zamówieniach publicznych, która zmusza firmy budowlane do konkurencji cenowej i przerzucania kosztów na podwykonawców. W takim łańcuszku ktoś w końcu musi zostać bez kasy - mówi Mirosław Ślachciak, prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Pracodawców i Przedsiębiorców.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera