Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bruski i Schreiber o tytuł mistrza ciętej riposty? - komentuje Jarosław Reszka

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Rafał Bruski i Łukasz Schreiber. Czy zaryzykują bezpośrednie starcie?
Rafał Bruski i Łukasz Schreiber. Czy zaryzykują bezpośrednie starcie? Dariusz Bloch, Sylwia Dąbrowa
Wszystko wskazuje na to, że tegoroczna kampania będzie się kręciła wokół rywalizacji Łukasza Schreibera i Rafała Bruskiego. Wymarzona sytuacja do prawdziwej, gorącej i merytorycznej debaty.

Dwa razy w życiu miałem okazję (i zaszczyt) poprowadzić publiczne debaty z kandydatami na prezydenta Bydgoszczy. Nie były to jakieś prehistoryczne czasy. Wielu uczestników do dziś jest w grze o ważne stołki. Nie przeceniałbym jednak roli tych debat. W roli publiczności występowali głównie kibice poszczególnych kandydatów ze sztabów wyborczych i w mniejszości polityczni zapaleńcy. Challengerzy nie mieli zatem kogo przekonywać do swoich racji, bo mówili do od dawna przekonanych.

Drugi mankament wspomnianych debat wynikał z tego, że do wyborów zgłaszało się wtedy całkiem sporo śmiałków. Wszystkich, nawet tych najbardziej egzotycznych, trzeba było zaprosić do stołu, by nie wywoływać oburzenia i zarzutów o stronniczość. Każdy z kandydatów musiał też mieć tyle samo czasu na wypowiedzi, które z konieczności były krótkie i pozbawione polemicznej swady. Mówcy w większym stopniu przedstawiali swój program wyborczy niż reagowali na słowa przedmówców. Tak więc te debaty bardziej służyły dziennikarzom do przygotowania porównań poglądów kandydatów niż zwykłym wyborcom.

W nadchodzących wyborach prawdopodobnie sytuacja się zmieni. Kampania dopiero się rozkręca, do wtorku można było rejestrować komitety wyborcze, ale w Bydgoszczy sporo już wiadomo i są to po części zaskakujące wieści. Newsem tego tygodnia było to, że Łukasz Schreiber znalazł poparcie ze strony dyżurnego, rzec można, lidera i kandydata bydgoskiej Konfederacji, Marcina Sypniewskiego, który w najbliższych wyborach nie będzie odbierał mu głosów wyborców.

Marcin Sypniewski to też jeden z uczestników debat, których byłem moderatorem. Zapamiętałem go jako wolnościowca w tyglu poglądów, jakim jest Konfederacja. Zatem w mojej ocenie człowieka przede wszystkim głoszącego hasła wolności gospodarczej i ograniczenia podatków, a nie np. takie, jakie głoszą narodowcy, skupieni m.in. wokół posła Grzegorza Brauna. Ciekawe, co w ramach ukochanej wolności gospodarczej udało mu się ze Schreiberem utargować. Na stole z pewnością musiała leżeć możliwość prezentacji wizji rozwoju Bydgoszczy, głoszona przez otoczenie Sypniewskiego, bo dla partii mających niezbyt wielu zwolenników w lokalnym środowisku wybory samorządowe są jedną z nielicznych okazji na dotarcie do dużej grupy odbiorców.

Mniej zaskakująca była wcześniej zapowiedziana rezygnacja bydgoskiej Nowej Lewicy z wystawienia swego kandydata i poparcie w wyborach kandydata Koalicji Obywatelskiej – urzędującego prezydenta Bydgoszczy Rafała Bruskiego. Z ratuszową koalicją obu tych ugrupowań mamy przecież do czynienia i w obecnej kadencji samorządu. Niemniej tradycje lewicy w Bydgoszczy są inne niż Konfederacji. Jeszcze kilkanaście lat temu była to bardzo znacząca siła w mieście. Szkoda, że teraz nie czuje się na siłach do wystawienia własnego kandydata. Bo i któż by miał nim być? Pomijając warszawianina Krzysztofa Gawkowskiego, weteran Jan Szopiński? Po nim najbardziej rozpoznawalną personą lewicy jest wiceprezydent miasta Mirosław Kozłowicz. Ilu jednak bydgoszczan gotowych byłoby oddać dziś głos na wiceprezydenta, który nadzoruje Zarząd Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej?

Wszystko wskazuje więc na to, że tegoroczna kampania będzie się kręciła wokół rywalizacji Schreibera i Bruskiego. Wymarzona sytuacja do prawdziwej, gorącej i merytorycznej debaty. W wyborach parlamentarnych lider PiS od debaty się wykręcił i jego partia najlepiej na tym nie wyszła. Teraz w Bydgoszczy stają do rywalizacji dwaj politycy, którym metryka nie osłabia refleksu do ciętej riposty.

To co, panowie Bruski i Schreiber, podebatujecie?

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera