Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Browary w Polsce idą pełną parą, a rodzimi producenci nie nadążają z dostawą słodu

Zbigniew Biskupski AIP
Karolina Misztal
Co ósmy Polak preferuje piwo uwarzone w polskich browarach. Branża browarnicza zatrudnia w sumie tyle osób, ilu mieszkańców liczy Toruń.

Z danych browarów zrzeszonych w Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie wynika, że w 2015 r. do produkcji piwa wykorzystały one niemal 228 tys. ton surowców rolniczych pochodzących z krajowych upraw. Kwota przeznaczona na ich zakup – 380 mln zł – trafiła do lokalnych dostawców chmielu i browarnych odmian zbóż. Uprawa tych dwóch surowców niezbędnych do produkcji złotego trunku daje pracę i zapewnia dochód 40 tysiącom polskich rolników.

Czytaj też:
Nie samą pracą lub biznesem człowiek żyje. Na wiosnę trzeba szczególnie zadbać o zdrowie, choćby ze względu na wiosenne przesilenie. Sprawdź jak

Według raportu „Piwna Polska pod lupą” ponad połowa Polek i blisko 80 proc. Polaków wybierając piwo najchętniej sięga po to uwarzone przez krajowe browary. Preferencje piwoszy to nie tylko wyraz uznania dla umiejętności polskich browarników, ale także siła napędowa rodzimej gospodarki. Statystyczny Kowalski, kupując piwo krajowej produkcji, ma wpływ na utrzymanie miejsc pracy w branżach i sektorach gospodarki współpracujących z browarami przy produkcji i sprzedaży złotego trunku.

Piwo tworzy 205 tysięcy miejsc pracy, z czego co piąte (40 tys.) przypada na sektor rolniczy, który zaopatruje przemysł piwowarski w chmiel oraz słód.

W 2015 r. browary za kwotę 380 mln zł kupiły od lokalnych producentów niemal 228 tys. ton surowców – 227 tys. ton browarnych odmian zbóż oraz ok. 820 ton chmielu. Przetransportowanie takiej ilości zboża i chmielu od dostawców do poszczególnych browarów wymagałoby floty składającej się z 10 tysięcy ciężarówek.

Słód to podstawa

Słód, chmiel, woda i drożdże – lista składników niezbędnych do produkcji piwa jest krótka. Aby zamieniły się w trunek z pianką, muszą zostać użyte w odpowiednich proporcjach. „Ciałem” piwa jest słód, czyli skiełkowane i wysuszone ziarna browarnego jęczmienia lub pszenicy. Chmiel natomiast – wbrew obiegowej opinii – stanowi przyprawę, która w porównaniu do wody czy słodu używana jest w stosunkowo niewielkich ilościach.

**Obejrzyj też:**
Dwucyfrowe wzrosty kursów akcji na giełdzie kuszą, by spróbować i pomnożyć na niej oszczędności. Czy giełda dalej będzie szła w górę?

– Do warzenia piwa polskie browary wykorzystują surowce pochodzące z krajowych upraw, sukcesywnie zwiększając ich udział w całkowitym wolumenie swoich zakupów. W niektórych przypadkach zapotrzebowanie branży jest większe niż możliwości polskich producentów. Dotyczy to na przykład popytu na słód jęczmienny – mówi Danuta Gut, Dyrektor Biura Zarządu Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego - Browary Polskie.

Całkowite wpływy budżetu państwa związane z produkcją i sprzedażą piwa w 2015 r. wyniosły 9,9 miliarda złotych.

Areały upraw zarówno chmielu, jak i zboża przeznaczonego na słód skupione są w kilku regionach kraju. Do największych rolniczych partnerów zakładów piwowarskich należą: słynąca z upraw chmielu Lubelszczyzna (89,9 proc. powierzchni upraw tego surowca), Wielkopolska (8,4 proc.) oraz Dolny Śląsk, Pomorze i Kujawy, skąd pochodzą zbiory jęczmienia browarnego.

Biznes na sześć branż

Piwo zaczyna się od surowców, ale zanim trafi na sklepową półkę wymaga współdziałania co najmniej sześciu branż i zaangażowania tysięcy osób bezpośrednio lub pośrednio związanych z jego produkcją, dystrybucją oraz sprzedażą.

Szacuje się, że w całym łańcuchu dostaw – począwszy od dostawców surowców rolnych, sprzętu i urządzeń, opakowań, po firmy zajmujące się transportem, reklamą, sprzedażą detaliczną i gastronomią – przemysł piwowarski generuje 205 tys. miejsc pracy, czyli tyle, ilu mieszkańców liczy Toruń. Najwięcej, bo aż 80 tysięcy etatów piwo generuje u dostawców surowców i usług. W tej grupie najliczniej reprezentowane jest rolnictwo, w którym dzięki piwu zatrudnienie znajduje 40 tysięcy osób.

Piwo odgrywa także ogromną rolę w powstawaniu i utrzymaniu miejsc pracy w sektorach zajmujących się jego sprzedażą, to jest handlu oraz gastronomii. Wg danych Nielsen Polska polscy piwosze są mocno przywiązani do kupowania swojego ulubionego trunku w sklepach małoformatowych. Za ich pośrednictwem do konsumenta trafiają aż dwa z każdych trzech (63,4 proc.) sprzedanych piw. Piwo odpowiada za jedną czwartą (25,6 proc) wartości obrotów tego rodzaju placówek, a w całym handlu detalicznym daje pracę ponad 46 tysiącom osób. Natomiast liczba etatów związanych ze sprzedażą piwa w sektorze HoReCa (hotele, restauracje, catering) szacowana jest na 64 tys.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Browary w Polsce idą pełną parą, a rodzimi producenci nie nadążają z dostawą słodu - Strefa Biznesu