https://expressbydgoski.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bramka i kontuzja Wódkiewicza

Marcin Karpiński
Cieszą się sympatycy Goplanii i Zawiszy. Obie drużyny zgromadziły 7 punktówi za tydzień powinni dopisać trzecie ligowe zwycięstwa.

Cieszą się sympatycy Goplanii i Zawiszy. Obie drużyny zgromadziły 7 punktówi za tydzień powinni dopisać trzecie ligowe zwycięstwa.

<!** Image 2 align=left alt="Image 4383" >Bydgoszczanie tym razem podejmowali Mień Lipno na boisku przy ul. Sielskiej w Fordonie. Jakież było zdziwienie organizatorów, gdy przed meczem zobaczyli zabrudzone smarem krzesełka, barierki i wymalowane przez intruzów (wyraźnie nie pałających miłością do Zawiszy) ściany obiektu. Na szczęście, w porę udało się wyczyścić siedziska i zamalować ohydne napisy.

Na boisku niepodzielnie panowali zawiszanie. Już w 13 minucie, po zagraniu Tomasza Rogóża z rzutu rożnego, celną główką popisał się Grzegorz Wódkiewicz. Po zmianie stron młody Michał Burchacki wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem Mieni i ustalił wynik meczu.

W ostatnich minutach doszło do przykrego w skutkach zdarzenia, bowiem po starciu o górną piłkę, na boisko padł Grzegorz Wódkiewicz. Po chwili okazało się, że doznał złamania przegrody nosowej.

Za tydzień Zawisza/Tomex powalczy o punkty w Żninie, ale już jutro o 17.00, w ramach Pucharu Polski, zmierzy się w Janikowie z rezerwami tamtejszej Unii.

Zawiedzeni mogą czuć się kibice Victorii Koronowo. W Zbrachlinie podopieczni Dariusza Porbesa pierwsi objęli prowadzenie, po strzale Marcina Wiśniewskiego skutecznie dobijał piłkę Robert Tomczak. Kolejne bramki mogli zdobyć Wiśniewski i Dariusz Wójcik. Ten pierwszy „położył” obrońców i z pięciu metrów uderzył nad poprzeczką. Z kolei Wójcik w 33 minucie nie wykorzystał rzutu karnego. W II połowie skuteczniejsi byli gospodarze i to oni wywalczyli 3 punkty.

W meczu dwóch beniaminków padł remis. Unia Solec Kujawski prowadziła na własnym boisku z Pogonią Mogilno już 2:0. Michał Zarembski prostopadłym podaniem obsłużył Marcina Szmańkowskiego i gospodarze cieszyli się z prowadzenie. Po rogu Jakuba Grzelczaka na 2:0 podwyższył Marcin Thiede. Później do głosu doszli przyjezdni.

Według gospodarzy, sędzia zbyt pochopnie podyktował dla Pogoni rzut wolny, po którym Maciej Hanczewski nie dał Robertowi Polowczykowi żadnych szans. Zdaniem unitów, nie wskazał też na „wapno” po faulu na Pawle Kleszczewskim.

W opinii trenera gości, Grzegorza Nowaczyka, podział punktów jest sprawiedliwy.

- Wydaje mi się, że gospodarze mieli niesłuszne pretensje do sędziego - dodał trener Pogoni.

O komentarz do 3. kolejki poprosiliśmy tym razem Szymona Kowalika, kierownika drużyny Zawiszy/Tomex:- Przede wszystkim cieszy mnie kolejne zwycięstwo zespołu Mariusza Modrackiego. O punkty w żadnym meczu nie jest łatwo, toteż wygrana z Mienią powinna jeszcze bardziej umotywować chłopaków. Mam nadzieję, że nasi napastnicy odblokują się w Żninie, bo w każdym meczu marnują kilka dogodnych okazji podbramkowych. W Solcu liczyłem na zwycięstwo gospodarzy, jednak Pogoń walczyła do końca. W pozostałych meczach nie doszukiwałbym się niespodzianek, chociaż zaskoczyła mnie wygrana Olimpii we Włocławku.

Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski