Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brak TIR-ów w mieście to lepszy stan dróg, płynność jazdy i mniejsze korki

Sławomir Bobbe
Sławomir Bobbe
Piotr Hukalo
Ciężarówki ważące więcej niż 18 ton mają zakaz wjazdu do Torunia w określonych godzinach. Bydgoszcz chce iść dalej i zakazać im w ogóle wstępu do miasta, jeśli przejeżdżają przez nie tranzytem.

Od stycznia 2012 roku w Toruniu obowiązuje czasowy zakaz wjazdu pojazdów ciężarowych o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 18 ton. Ograniczenia dotyczą godzin: 6:00-9:00 oraz 13:00-19:00. Jak zakaz sprawdza się u sąsiadów?

- Wprowadzenie takiego rozwiązania zostało poprzedzone analizą ruchu pojazdów w mieście. Wynikało z niej, że najbardziej dokuczliwy i uciążliwy jest ruch pojazdów powyżej 18 ton - informuje Anna Kulbicka-Tondel, rzecznik prezydenta Torunia. - Dodatkowo istniało ryzyko, że gdy przejazd autostradą A1 w okolicy Torunia przestanie być bezpłatny, nasze miasto może czekać kilkunastoprocentowy wzrost ciężkich pojazdów ciężarowych przejeżdżających przez centrum, szczególnie drogą krajową nr 1 przez most drogowy. Chcąc przeciwdziałać temu zagrożeniu i zniszczeniu remontowanych za miejskie pieniądze dróg, wprowadziliśmy tego typu ograniczenie.

Przeczytaj także:
Historyczny przekrój ulicy i ograniczenie ruchu - to plan rewitalizacji Cieszkowskiego. Kiedy zobaczymy zmiany?

Toruń zdecydowanie chwali sobie eliminację ciężarówek z ruchu w godzinach jego największego natężenia.

- W godzinach szczytu praktycznie nie mamy do czynienia z ruchem pojazdów powyżej 18 ton, co w dużej mierze przekłada się na płynność przejazdu w centrum miasta. Trzeba także zauważyć, że stan dróg jest dużo lepszy niż w sytuacji gdyby ruch tak ciężkich pojazdów odbywał się przez całą dobę - podkreśla rzecznik.

Codzienna obserwacja mieszkańców miasta wskazuje jednak, że mają wątpliwości czy zakaz w ogóle obowiązuje i czy kierowcy go przestrzegają. Ciężarówek na ulicach jest wciąż wiele.

- Ograniczenia te z reguły są respektowane przez kierujących. Wrażenie niestosowania się do zakazu wynika z tego, że część z ciężarówek posiada zezwolenia, część jedzie do firm posiadających takie zezwolenia, część wjeżdża do miasta w godzinach, kiedy zakaz nie obowiązuje, a niektóre pojazdy gabarytowo większe mogą sugerować, że ich tonaż został przekroczony co nie zawsze jest prawdą - uważa podinsp. Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy KMP w Toruniu. - Policjanci podczas kontroli drogowych sporadycznie odnotowują przypadki nierespektowania tego ograniczenia przez kierujących ciężarówkami.

Za kilka lat, w roku 2019, Bydgoszcz ma być wolna od tranzytowego ruchu tirów. Skorzystać mają mieszkańcy i miejska komunikacja.

Plan, na pozór, wydaje się prosty. W roku 2019 mamy już jeździć drogą ekspresową S5, więc będzie techniczna możliwość wyprowadzenia ciężarowego ruchu z miasta. Jak korzysta na tym Bydgoszcz, widać chociażby po ul. Wały Jagiellońskie, skąd przeniesiono tranzyt TIR-ów w kierunku Trasy W-Z.

- Ruch odbywa się płynniej, zyskuje na tym komunikacja miejska. Dzięki temu, że nie jeżdżą tamtędy tiry możemy myśleć w najbliższej przyszłości o stworzeniu buspasa na Wałach Jagiellońskich. Wcześniej było to po prostu niemożliwe - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik ZDMiKP w Bydgoszczy.

Brak TIR-ów w mieście to zdrowsze powietrze, mniejsze korki, drogi w lepszym stanie i większe bezpieczeństwo. Problem polega na tym, że gdzieś te pojazdy muszą jeździć. Gdy Łódź wprowadzała podobne obostrzenia, zaczęły protestować okoliczne gminy, którym tiry rozjeżdżały drogi i korkowały trasy.

Z TIR-ami walczy też Toruń, ale tam postawiono na zakazy czasowe, a nie totalne - jakie mają obowiązywać w Bydgoszczy. U naszego mniejszego sąsiada tiry (ciężarówki powyżej 18 ton) dostały zakaz wjazdu w godzinach 6.00-9.00 oraz 13.00-19.00. Tylko transporty z pozwoleniami wydanymi przez Miejski Zarząd Dróg mogą w tych godzinach poruszać się po mieście.

- U nas zakaz dotyczyłby jedynie tranzytu. Jest dla nas oczywiste, że ciężarówki, które obsługują centra handlowe czy Bydgoski Park Przemysłowo-Technologiczny, mogłyby wjeżdżać do miasta bez ograniczeń - mówi Krzysztof Kosiedowski.

Każdorazowo wydanie zakazów wjazdu dla określonych grup pojazdów wymaga konsultacji z policją, zarządcą drogi (w tym wypadku GDDKiA oddział w Bydgoszczy) i wytyczenia objazdów.

Przeczytaj komentarz: TIR-y jak już nie na tory, to choć za miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!