Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bokserzy Astorii stracili swoją siedzibę

Tadeusz Nadolski
Trwa rozbiórka obiektów Astorii przy ul. Królowej Jadwigi. W jej miejsce ma powstać pełnowymiarowy kryty basen.
Trwa rozbiórka obiektów Astorii przy ul. Królowej Jadwigi. W jej miejsce ma powstać pełnowymiarowy kryty basen. Dariusz Bloch
Sekcja bokserska bydgoskiej Astorii jest jedną z najstarszych w tym klubie. Formalnie powstała w 1929 roku.

Do momentu wybuchu II wojny światowej miała w swoich szeregach wielu niezłych pięściarzy, którzy dominowali w zawodach regionalnych, zdobywali tytuły mistrzów Pomorza.

Po wojnie oczywiście sekcja chlubiła się przede wszystkim Jerzym Adamskim, jednym z najlepszych polskich bokserów w historii, członkiem słynnej ekipy Papy Stamma, srebrnym medalistą olimpijskim z Rzymu w 1960 roku, mistrzem Europy z Lucerny (1959 r.) i trzecim na ME w Moskwie (w 1963 r., wszystkie w wadze piórkowej). Drużyna klubu z ul. Królowej Jadwigi z powodzeniem rywalizowała w rozgrywkach na szczeblu centralnym, w tym II ligi.

Z czasem boks seniorski ze względu na brak funduszy w nie za bogatym klubie został zlikwidowany, a trenerzy poświęcili się przede wszystkim szkoleniu młodzieży.

Od momentu powstania hali przy ul. Królowej Jadwigi, a więc od roku 1961, bokserzy mieli dobre warunki do treningu i rywalizacji w turniejach towarzyskich oraz spotkaniach ligowych. Do historii przeszły międzynarodowe turnieje o puchary „Gazety Pomorskiej”, uznawane za nieoficjalne młodzieżowe mistrzostwa Europy, taką bowiem silną miały obsadę. Mieszkańcy miasta od kilkunastu dni obserwują wyburzanie obiektu przy „Królówce”. Co się stało z Bydgoskim Stowarzyszeniem Boksu Astoria, którego prezesem jest Andrzej Lewandowski, kierownikiem Marek Groblewski, a trenerami Krzysztof Łajdyk i Jan Zubik?

- Pod koniec kwietnia 2017 roku musieliśmy się wyprowadzić. Obecnie nasza młodzież, w sumie blisko trzydziestu zawodników, trenuje w sali Szkoły Podstawowej nr 45 przy ul. Staroszkolnej i na Gwieździe. Problemem jest, że w tych obiektach nie możemy na stałe rozłożyć ringu. Musimy jakoś przeżyć ten trudny okres. Cały czas szukamy dla siebie stałego miejsca, swojej siedziby - powiedział „Expressowi” Krzysztof Łajdyk, pracujący w Astorii od 34 lat.

Dodajmy, że Astoria w 2016 roku w rywalizacji dzieci i młodzieży sklasyfikowana została na 8. miejscu w kraju.

POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU

MAGAZYN SPORTOWY24 - JANUSZ WÓJCIK CHCE WRÓCIĆ NA ŁAWKĘ TRENERSKĄ!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!