Media zastanawiały się, czy zapowiedzi Wildera o zabiciu w ringu nie są zbyt agresywne. Pogromca Artura Szpilki prezentował w mediach sporą pewność siebie, którą potwierdził w ringu. Breazeale padł już w pierwszej rundzie. - To, że o czymś mówię, nie od razu oznacza, że tak się stanie. Trzeba rozróżnić pewne słowa i rzeczy. Dziś jestem bardzo szczęśliwy, bo dotrzymałem słowa. A Dominik może wrócić do domu, do swojej rodziny - mówił po walce Brązowy Bombardier.
Tak wyglądał K.O w wykonaniu Wildera
Wilder już czeka na następny pojedynek - również w Nowym Jorku. Ale tym razem będzie tylko widzem. 1 czerwca Anthony Joshua zmierzy się z Andym Ruizem, a to dla Brytyjczyka powinna być trudniejsza walka niż starcie Wildera z Breazealem. Od lat wisi w powietrzu pojedynek Wilder vs. Joshua, a zwycięska wizyta pięściarza z Watford w Nowym Jorku ma przybliżyć obu panów do sfinalizowania walki.
